Dorota i Bartek biorą w końcu kameralny, ale pełen emocji ślub, wspierani przez najbliższych przyjaciół. Noc poślubną Lisiecki spędza jednak inaczej, niż to zaplanował – za sprawą żony, która wciąż nie jest z nim do końca szczera. Adam zarzuca Natalii, że tak naprawdę kocha Bartka, a później wyznaje dziewczynie, że nie chce być dla niej nagrodą pocieszenia. Jagoda, pod wpływem stresu związanego ze ślubem przyjaciół, zaczyna nagle źle się czuć i trafia do szpitala.

Dorota, mimo fatalnych wyników badań, wychodzi ze szpitala na własne życzenie, by choć przez chwilę odpocząć od koszmaru leczenia i samej choroby. Bartek, gotów na wszystko, by przywrócić ukochanej uśmiech, postanawia załatwić im ekspresowy ślub w ciągu 24 godzin. Kisielowa bierze na celownik Natalię, uznając, że czas dziewczynę wyswatać. Nie wie, że Mostowiakówna umówiła się już na randkę z Adamem Karskim. Gdy młodzi mają się spotkać, pojawiają się jednak pewne komplikacje.

Marcin nadal czuje się obco we własnym domu i wśród bliskich, a do tego cały czas myśli o Martynie, z którą próbuje nawiązać kontakt. Kama, zraniona jego obojętnością, zaczyna za to szukać „winnych” tej sytuacji. Mały Szymek postanawia odwiedzić tatę, choć Iza zabrania mu tej wizyty. Gdy chłopiec odkrywa, że ojciec naprawdę go nie pamięta, wybucha i wyrzuca z siebie ból i żal, które narastały w nim przez ostatnie tygodnie.

Zduńscy budzą się po góralskim weselisku – półprzytomni, obolali i ze sporymi lukami w pamięci po naprawdę szalonej zabawie. A w ciągu kolejnych godzin Franka z Piotrem odkrywają, że pod wpływem alkoholu w nocy padli sobie w ramiona. W Grabinie Barbara z Marią próbują ogarnąć „dzieciniec” Zduńskich i – jak nakazuje rodzinna tradycja – zabierają dzieci nad rzekę. Misiek jak zwykle rozrabia i wpada w końcu do wody.

Franka i Paweł szykują się na wesele w Bukowinie, ale od rana mają wyjątkowego pecha. Młodych odwiedza też niezapowiedziany Gutowski i wyznaje, że impreza została odwołana. Barbara robi Zduńskim niespodziankę i zagląda na Deszczową razem z Marią, by zaprosić dzieci na wakacje do Grabiny. Werner spełnia swoją kolejną zachciankę i kupuje motocykl. Sylwia z panią Olą zawiązują cichy sojusz i na widok maszyny zgłaszają stanowcze weto.

Marcin i Martyna postanawiają w końcu skontaktować się z jego bliskimi, choć detektyw nadal cierpi na amnezję. Gdy lekarka dzwoni do Kamy, ta od razu jedzie do leśniczówki razem z Olkiem. Kilka godzin później Aneta przekazuje dobrą nowinę Izie, nieświadoma, że słyszy ją także Szymek, który dowiaduje się w ten sposób, że jego tata utracił pamięć. Olek – jako lekarz – za wszelką cenę próbuje zapewnić bratu spokój i dlatego postanawia odsunąć na jakiś czas od niego Kamę.

Magda o poranku źle się czuje i w końcu jedzie na kontrolę do kliniki, cały czas wspierana przez Budzyńskiego. A na miejscu poważnie chory okazuje się również jej mąż, który nagle pod wpływem stresu traci przytomność. Ksiądz Grzegorz błaga o pomoc Marię, bo ma już dosyć tego, jak Kisielowa cały czas wtrąca się do jego życia. Sama seniorka wyznaje za to, że kapłana „kocha” i zamierza oficjalnie adoptować, a później uczynić swoim spadkobiercą. Jola – matka Michała – zdradza Rogowskiej, że jest załamana, bo podejrzewa męża o zdradę.

Iza zdradza Kamie, że jej związek z Radkiem jest bliski rozpadu i prosi dziewczynę o pomoc w opiece nad dziećmi. Kama niepokoi się także o Aleksandrę, która wraca do pracy w Makarence, ale wcale nie wygląda na stabilną psychicznie. Policja pyta o Chodakowskiego w pobliskim szpitalu, przez co Agata odkrywa, że chłopak nie jest kuzynem Martyny i żąda od koleżanki wyjaśnień. Wysocka, bliska paniki, postanawia z ukochanym uciec, ale gdy proponuje mu wspólny wyjazd, Marcin odmawia.

Kinga i Piotr wyjeżdżają na romantyczny weekend, choć Zduńska w ostatniej chwili chce podróż odwołać przez problemy z dziećmi. A gdy zakochani ruszają w końcu w drogę, zaczynają się problemy. Misiek spada z roweru i rani się w głowę, więc musi pojechać na SOR. Po dotarciu do wynajętego domku Zduńscy nie są zachwyceni, bo zdają sobie sprawę, że zostali oszukani i muszą zamieszkać w ruderze – bez ciepłej wody, z cieknącym dachem i z karaluchami na dokładkę.

Jakub nada szuka Marcina i jest coraz bliższy odkrycia prawdy. Martyna postanawia spotkać się z Kamą, ale cały czas ukrywa przed ukochanym, że poznała jego tożsamość. Iza wraca z dziećmi do Polski i prosi Kamę o pomoc. Wyznaje, że Szymek w końcu dowiedział się o zaginięciu ojca i na nowo nie radzi sobie z emocjami. Iwona martwi się o Anetę, która cały czas obwinia się o problemy pacjenta, którego operowała razem z Wojtkiem.