TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny
back

Miłość, groźby i… prawy sierpowy!




Zapraszamy na 1891 odcinek „M jak Miłość”… Co tym razem wydarzy się w serialu?
  • Martyna po ostatnich wydarzeniach będzie urażona oraz zła - na Jakuba, który po weselu Marcina odrzucił jej desperackie „zaloty”... - Kiedyś w końcu będziemy musieli porozmawiać o tym, co się stało… - Chodzi o to, że właśnie nic się nie stało! (...) I przestań zaśmiecać mi werandę kwiatami i tak wszystkie lądują w śmietniku!!!
  • Gdy lekarka opowie o feralnym wieczorze Agacie, ta uświadomi jednak Wysockiej, jak duży popełnia błąd. - Zakochałaś się w nim? - Nie, no skąd! To mój najlepszy kumpel… - Skarbie, jesteś zdrowo walnięta!... Postanowiłaś zaciągnąć go do łóżka i rozpieprzyć waszą przyjaźń? Serio, dziwię się, że po takim numerze facet jeszcze o ciebie zabiega, bo ja już dawno bym sobie odpuściła!
  • Kilka godzin później Karski za to znów spotka się z Kasią – u notariusza - a to doprowadzi do sporych „komplikacji”. Gdy dziewczyna poczuje nagle silny ból, były mąż od razu zabierze ją do lekarza. - Co się dzieje?! - Nie mam pojęcia, skurcze… Gdy o wszystkim dowie się Mariusz, nie będzie jednak zachwycony...
  • A po rozmowie z "ukochanym" Kasia w końcu zrozumie, że Sanocki ma drugie, mroczne oblicze - i będzie przerażona. - Nie mogę pogodzić się z tym, że to właśnie Jakub dziś był przy tobie, że ci pomagał, że się tobą zajmował… Tak, jestem o niego zazdrosny! I jak pomyślę, że to on mógłby być ojcem dziecka, to krew mnie zalewa! Gdyby zbliżył się do ciebie... byłbym chyba w stanie go zabić!
  • - Boże, Kasiu, ja… tak bardzo cię kocham! Do szaleństwa, wiesz?... Wiem, trochę mnie poniosło, ale to dlatego, że tak się o ciebie martwię, o ciebie i o nasze dziecko… Nie gniewaj się…
  • Z kolei Dorota nadal będzie w klinice i przy okazji zaprzyjaźni się z małym Frankiem. A gdy junior straci nadzieję i odmówi wykonywania zaleconych ćwiczeń, to właśnie ona przekona go, by zaczął o siebie walczyć. Pełna determinacji, Lisiecka szczerze opowie chłopcu o własnej chorobie i strachu przed śmiercią. A Franek – poruszony - zapamięta dzięki temu każde słowo...
  • - Wiem, że pani chce dobrze, ale... ja nie potrzebuję litości! - Oczywiście, bo sam jesteś mistrzem w litowaniu się nad sobą!(…) Nawet nie chcesz spróbować wstać, chodzić… - Po co? - Dla siebie. - Czyli dla nikogo! - Nie mów tak... Nie możesz tak myśleć! - Ja nawet nie wiem, gdzie będę mieszkał, bo ojczym... Nieważne - i tak nic pani nie rozumie! Po co w ogóle takie życie?!
  • - W najgorszym momencie… wiedziałam, że mam ułamek szansy na przeżycie.(…) I wiesz, co? W takich skrajnych sytuacjach... człowiek strasznie się tego życia trzyma. I cholernie o nie walczy... A ty jesteś szczęściarzem! Jesteś młody, zdrowy… Przed tobą całe długie życie. Owszem, masz teraz kontuzję, ale to można wyleczyć!(…) Ja wyszłam z czegoś, z czego w zasadzie nie było szansy, żebym wyszła... A ty masz wątpliwości, że ci się uda? Trzeba zacisnąć zęby i walczyć! Wiesz, ile razy przechodziłam załamkę?!