• 
• Jagoda z Tadeuszem sprzedadzą w końcu dom, ale okazji do świętowania nie będzie, bo tuż po transakcji młodych znów dopadnie pech. Po wyjściu od notariusza Kiemlicz odda kopertę z zadatkiem żonie. - Ty jej pilnuj… Będzie bezpieczna u byłej księgowej mafii, na pewno jej nie zgubisz! A chwilę później jego ukochana straci czujność i… zostawi pieniądze przy ławce na ulicy! Czy oboje zdołają całą kwotę odzyskać?

• 
• Z kolei Natalia pojedzie do Józefowa na zlot wychowanków domu dziecka i na miejscu wpadnie na Adama Karskiego. Oboje spotkają się po raz pierwszy, ale od razu znajdą wspólny język. I gdy zaczną dzielić się wspomnieniami, nagle poczują, jakby znali się od lat. - Tutaj pierwszy raz całowałem się z dziewczyną, pierwszy raz paliłem papierosy… - Przychodziłam tu z siostrą... Dawne dzieje, dziś aż trudno uwierzyć…

• 
• - Nie rozumiem, po jaką cholerę tutaj przyjechałem… Przez całe życie próbowałem zapomnieć o tym miejscu, a teraz sam, z własnej woli tutaj wracam! - Długo tu mieszkałeś? - Prawie dwa lata, po śmierci rodziców. A ty? - Znacznie dłużej... A przyjechałam na ten zjazd, bo… znalazłam się w takim dziwnym momencie życia, dość… przełomowym. Wiesz… Nie jestem szczęśliwa tam, gdzie mieszkam. Ale zmiana wymagałaby wielu wyrzeczeń, rewolucji...

• 
• - Pomyślałam sobie, może naiwnie, że tutaj znajdę jakąś wskazówkę... co dalej zrobić ze swoim życiem! Po kilku godzinach Natalia za to odkryje, że Adam jest nowym szefem lokalnej policji i że komisariat w Lipnicy ma akurat wakat. Miejsce, które może czekać właśnie na nią...

• 
• A w finale: ciąg dalszy perypetii Franki i Pawła z Nowakowskim! W poniedziałek Ela przekona Zduńskich, by dali przyjacielowi kolejną szansę – pozwalając, by jednak dokończył projekt ich domu. A gdy cała czwórka wybierze się razem do Grabiny, młodzi pójdą nad rzekę i... Franka zacznie nagle tonąć!

• 
• Dziewczynę uratuje właśnie Artur, ale po chwili on również wpadnie w wodzie w wir - i zostanie z kolei wyciągnięty na brzeg przez Pawła oraz Dimę. - Jak się czujesz? Możesz swobodnie oddychać? - Tak, wszystko jest okej... Złapał mnie cholerny skurcz…

• 
• - Przecież mówiłem, żebyś uważała! Po cholerę w ogóle wchodziłaś do tej rzeki?! - Już, Paweł, już wszystko jest w porządku... Naprawdę, nic mi nie jest, po prostu spanikowałam…

• 
• I to zdarzenie na dobre odmieni relacje między Zduńskimi oraz Nowakowskim. - Dziękuję. Mam u ciebie wielki dług... Co wydarzy się dalej? O tym przekonacie się tylko oglądając TVP 2!