Milena przynosi Budzyńskim wiadomość o śmierci Dimy, ojca Nadii – zastrzelonego podczas próby ucieczki z obozu. A Magda i Andrzej są załamani – nieświadomi, że informacja jest fałszywa.
Paweł jedzie do sądu na ogłoszenie wyroku w sprawie Sowińskiego. Filip zostaje uznany za winnego, ale i tak wychodzi na wolność, a Zduński nie kryje wzburzenia – choć Piotr i Franka robią wszystko, by go uspokoić… A Basia jest w szoku, gdy tuż po zakończeniu rozprawy ktoś podrzuca pod jej drzwi kwiaty i liścik z przeprosinami – właśnie od chłopaka, który ją zaatakował.