back
Dwa związki, dwie tajemnice - cz. 1
Zduńscy i Budzyńscy…
-
-
Czy po kolejnych błędach oraz kłótniach... na dłoniach obu par wciąż będą obrączki? Ciekawych zapraszamy na 1674 odcinek „M jak Miłość” i nowe fotostory!
-
-
Ciche dni, samotne noce - w związku Franki i Pawła nadal będzie trwał kryzys, aż w finale Zduńska poprosi o pomoc Marię, szczerze opowiadając o swoich problemach.
- Ja… okłamywałam Pawła w bardzo ważnej sprawie i on chyba nigdy mi tego nie wybaczy…
- Rozumiem, że podzielenie się tym ze mną nie było łatwe, ale powiedz... czego ty właściwie ode mnie oczekujesz?
-
-
- Pomocy… Paweł nie chce ze mną o tym rozmawiać! Mówi, że dla niego to zamknięty temat i że nie powinniśmy do tego wracać, ale ma do mnie żal, zmienił się… Wszystko się zmieniło, nasze życie, relacja… Boję się, mamo, że Paweł po tym wszystkim… że on przestał mnie kochać…
- Zrobię, co będę mogła, ale obawiam się, że... sprawa jest na tyle delikatna, że Paweł nie zechce ze mną o tym rozmawiać.
- Ale chociaż spróbujesz? Bo ja podejmowałam dziesiątki prób, ale za każdym razem odbijam się jak od ściany!
-
-
Rogowska będzie w szoku, ale obieca dziewczynie wsparcie – i ruszy od razu do akcji.
- Rozumiem twój żal do Franki… i twoje wątpliwości.(…) Pamiętaj tylko o jednym: Franka cię kocha…
- Ja też ją kocham - i co z tego? Czy to wszystko załatwia? „Kocham cię” usprawiedliwia każdy rodzaj tchórzostwa, asekuracji i nieszczerości w związku?!
-
-
- Ostatnio codziennie odtwarzam sobie nasze wspólne chwile… Kiedy razem zamieszkaliśmy, kiedy się zaręczyliśmy… Te wszystkie rozmowy, wyznania… I zastanawiam się, dlaczego wtedy nie powiedziała mi prawdy? Czego się bała? Odrzucenia? Bo jeśli tak, to znaczy, że nigdy nie wierzyła w naszą miłość… Czuję się jak idiota, bo ja wierzyłem! Naprawdę sądziłem, że łączy nas wyjątkowa więź...
-
-
- Oboje jesteście po przejściach, poranieni przez życie… i łatwo wtedy o głupi błąd. Ze strachu, z niepewności… Franka nie potrafiła być z tobą szczera... Nie popełniaj tego samego błędu. Nie zamykaj się przed nią. Jesteś jej mężem, wysłuchaj ją. Pozwól jej się chociaż wytłumaczyć…
-
-
Paweł zgodzi się w końcu z żoną porozmawiać… i gdy zrozumie, jak bardzo jego ukochana cierpi, na nowo chwyci Frankę w ramiona.
- Myślałam, że akurat ty mnie zrozumiesz i nie potępisz... Przecież nie zrobiłam niczego złego…
- Ale ja wcale cię nie potępiam! Nie chodzi o to, że urodziłaś dziecko, ale że mi o tym nie powiedziałaś... Nie rozumiem, dlaczego ukrywałaś to przede mną? Mówiłaś, że jestem dla ciebie najważniejszym człowiekiem na ziemi… I co? Nic to dla ciebie nie znaczyło?
-
-
- Tak! Jesteś dla mnie najważniejszy! I właśnie dlatego tak się bałam, że cię stracę... Właśnie dlatego! Nigdy nikogo tak nie kochałam jak ciebie! Żaden facet, nikt się dla mnie tak nie liczył jak ty! I teraz jest mi tak ciężko na sercu, że po prostu się duszę! Rozumiesz?! Jest mi ciężko, bo… bo cię zawiodłam, zraniłam, a wolałabym sobie rękę odciąć! Tak cię kocham… A ty? Dlaczego mnie odtrącasz? Chcesz mnie zabić, czy co?!(...) Ty draniu, ty...