TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny
back

Ciężki kaliber




Zapraszamy na kolejny odcinek „M jak Miłość” – numer 1659. Co przyniesie bohaterom serialu nowy tydzień?
  • Budzyński znów spotka się z Julią, tym razem na sali sądowej, bo dziewczyna zacznie pracę w Warszawie i w jednej ze spraw zostanie jego przeciwniczką. Na myśl o pracy z kochanką prawnik nie będzie zachwycony i w końcu poprosi Malicką, by oddała klienta jednemu z kolegów. - Przepraszam, że stawiam cię w takiej sytuacji... Wiem, że to ciekawa i ambitna sprawa, ale ja nie mogę jej nikomu oddać. Wszyscy w mojej kancelarii są zajęci…
  • Julia tak łatwo jednak się nie podda... I spróbuje tak Budzyńskiego „urobić”, by w końcu zgodził się na ich dalsze spotkania. - Andrzej… Żałuję, że tak to wszystko skomplikowaliśmy. Chciałabym, mimo to, zachować z tobą koleżeńskie relacje… Mam nadzieję, że nam się to uda. Nie zrozum mnie źle… Czeka mnie teraz naprawdę trudny okres. Rozwód, nowa praca w nowym mieście… Każda życzliwa dusza będzie dla mnie na wagę złota…
  • Tymczasem Werner we wtorek znów umówi się z Sylwią – mimo że ostatnio dostał od prawniczki kosza. I nagle zacznie wypytywać dziewczynę właśnie o Julię… - A powiedz, jak czuje się nasza wspólna znajoma…? - To miłe, że tak martwisz się o moją przyjaciółkę… - Znasz to powiedzenie: „przyjaciółki moich przyjaciółek są moimi przyjaciółkami”!
  • A gdy Adam opowie koleżance o swoim konflikcie z Grycem… ta w końcu zdradzi mu, co naprawdę wydarzyło się we Wrocławiu. - Pożarłem się z nim po tym, jak ten dupek przespał się z twoją przyjaciółką. Córkę Kamila uwielbiam, ale jego nie trawię za to, co zrobił Julii, a przy okazji swojej dziewczynie… - Kamil? To nie Kamil się z nią przespał, tylko Andrzej… Andrzej Budzyński! Jak Werner zareaguje na takiego „newsa”… i czy tym razem zdoła zachować dyskrecję?