TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny
back

Miłość, zazdrość, zauroczenie...




Tętno skacze, feromony szaleją… czas na „M jak Miłość”!
  • Iza – w przeciwieństwie do męża - zachowa jednak zimną krew i… postanowi udawać jego kochankę. I zrobi to tak dobrze, że Mikucki będzie pod wrażeniem! Gdy Chodakowska na chwilę odejdzie, nowy „szef” rzuci do Marcina, ze znaczącym uśmieszkiem: - Samo życie… Żony się tak nie całuje! I żona nie nosi takich sukienek… W finale biznesmen zaprosi za to „kolegę” na kolację – i to właśnie z Izą. Kompletnie dziewczyną oczarowany.
  • - Kotku, wyraźnie urosłeś w jego oczach… - Nic dziwnego… Nie dość, że mam wspaniałą żonę, to jeszcze jaką kochankę… Sam jestem pod wrażeniem!
  • A Chodakowscy po tej „przygodzie” resztę nocy spędzą w pobliskim hotelu... - Nie chcę, żeby cokolwiek nas rozdzieliło… Proszę cię… Obiecaj mi, że już nigdy na to nie pozwolimy… - Nigdy do tego nie dopuszczę… Nie po tym wszystkim, co przeszliśmy. Z drugiej strony… może to wszystko było po coś? Te nasze późniejsze rozmowy, terapia… Tyle się nauczyliśmy i chyba jesteśmy teraz trochę mądrzejsi, silniejsi razem… Jak myślisz?
  • Z kolei Aneta wyzna w premierowym odcinku Izie, że – odkąd jest w ciąży – jej małżeństwo przechodzi kryzys. - Olek chodzi wokół mnie jak kwoka… ale mnie po prostu odbija z zazdrości! Wszędzie tylko te śliczne, młode lekarki, pielęgniarki, pacjentki… A w domu… hipopotam! - Twoje ciało się zmienia, to naturalne… - Wiem, ja to wszystko wiem, ale… nie czuję się już tak pewna siebie jak kiedyś. A Olek jest estetą… Teraz udaje, że wszystko jest okay, ale przecież widzę w jego oczach to... „cierpienie”!