TVP.pl
Informacje
Sport
Kultura
Rozrywka
VOD
Serwisy tvp.pl
Program telewizyjny
TVP
M jak Miłość
Facebook
YouTube
Instagram
TikTok
Search
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
PN. WT. 20:40
Instagram
YouTube
Facebook
TikTok
Search
menu
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
Fotostory
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
pokaz
zwiastuny
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
back
Miłość, zazdrość, zauroczenie...
menu
Tętno skacze, feromony szaleją… czas na „M jak Miłość”!
Zapraszamy na kolejny – tym razem walentynkowy - odcinek serialu: numer 1637. I na trzy romantyczne historie...
Na początek: wieczór pełen namiętności i… małe kłamstwo. Marcin w poniedziałek zacznie nowe śledztwo i zatrudni się w firmie handlowej, by szpiegować jej dyrektora regionalnego – Krzysztofa Mikuckiego (w tej roli Piotr Kazimierzczak) – podejrzanego o konszachty z konkurencją. Tym razem Chodakowski będzie udawać informatyka. I - by jego historia wyglądała wiarygodnie - postawi nawet na biurku fotografię fałszywej „rodziny”. Czego szybko zacznie żałować…
Mikucki od razu zwróci na zdjęcie uwagę, dokładnie je oglądając. - Piękna rodzina… Jak z obrazka! A kilka godzin później nowy „szef” spotka przypadkiem detektywa na mieście – pechowo, gdy ten będzie akurat z Izą.
Chodakowscy wybiorą się razem na elegancką imprezę - degustację wina i serów. I właśnie tam wpadną na Mikuckiego… A Marcin na widok biznesmena zblednie i będzie o krok od paniki.
Iza – w przeciwieństwie do męża - zachowa jednak zimną krew i… postanowi udawać jego kochankę. I zrobi to tak dobrze, że Mikucki będzie pod wrażeniem! Gdy Chodakowska na chwilę odejdzie, nowy „szef” rzuci do Marcina, ze znaczącym uśmieszkiem: - Samo życie… Żony się tak nie całuje! I żona nie nosi takich sukienek… W finale biznesmen zaprosi za to „kolegę” na kolację – i to właśnie z Izą. Kompletnie dziewczyną oczarowany.
- Kotku, wyraźnie urosłeś w jego oczach… - Nic dziwnego… Nie dość, że mam wspaniałą żonę, to jeszcze jaką kochankę… Sam jestem pod wrażeniem!
A Chodakowscy po tej „przygodzie” resztę nocy spędzą w pobliskim hotelu... - Nie chcę, żeby cokolwiek nas rozdzieliło… Proszę cię… Obiecaj mi, że już nigdy na to nie pozwolimy… - Nigdy do tego nie dopuszczę… Nie po tym wszystkim, co przeszliśmy. Z drugiej strony… może to wszystko było po coś? Te nasze późniejsze rozmowy, terapia… Tyle się nauczyliśmy i chyba jesteśmy teraz trochę mądrzejsi, silniejsi razem… Jak myślisz?
Z kolei Aneta wyzna w premierowym odcinku Izie, że – odkąd jest w ciąży – jej małżeństwo przechodzi kryzys. - Olek chodzi wokół mnie jak kwoka… ale mnie po prostu odbija z zazdrości! Wszędzie tylko te śliczne, młode lekarki, pielęgniarki, pacjentki… A w domu… hipopotam! - Twoje ciało się zmienia, to naturalne… - Wiem, ja to wszystko wiem, ale… nie czuję się już tak pewna siebie jak kiedyś. A Olek jest estetą… Teraz udaje, że wszystko jest okay, ale przecież widzę w jego oczach to... „cierpienie”!
Sam Olek zdradzi za to w pracy Łukaszowi, że… o innych kobietach wcale już nie myśli. Tylko wciąż nie wie, jak przekonać o tym ukochaną. - Tak naprawdę... liczy się tylko Aneta. - A czy ona o tym wie? - Staram się ją o tym przekonywać, każdego dnia. Od rana do wieczora… Ale jak grochem o ścianę!
A w finale, mimo wolnego dnia, Chodakowska zjawi się w klinice, by po cichu męża „skontrolować”. - Z przystojnym facetem nigdy nie masz wolnego… A wersja oficjalna to: byłam w pobliżu i stęskniłam się za mężem! - I przy okazji chciałaś rozgonić mój pracowy harem? Tymczasem zaledwie kilka metrów dalej…
...narodzi się nowa miłość! Jakub zajrzy na chwilę do kliniki, by porozmawiać z Łukaszem… i przed wyjściem zostanie uwięziony w windzie. Szczęśliwie – razem z Kasią. A towarzyszka niedoli od razu wpadnie mu w oko. Detektyw zacznie z dziewczyną rozmowę – trochę nieporadnie, ale za to z rozbrajającym uśmiechem. - Znajomy tu pracuje, to świetny szpital. Chociaż ja akurat lekarzy i szpitali to się trochę boję… Widzi pani, wpadłem na chwilę i proszę! Ale przynajmniej utknąłem w miłym towarzystwie…
A gdy fachowcy w końcu ich uwolnią, Karski wcale się z tego nie ucieszy. Bo Kasia zdąży już podbić jego serce... - Nie wierzę, że naopowiadałam panu takich głupot! - Słuchałem z zapartym tchem... Jak akcja rozwinie się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!