• 
• Ale wkrótce Zduńskich czeka najcięższa próba: choroba i groźba kalectwa. Jak oboje poradzą sobie w trudnych chwilach? Zapraszamy na 1636 odcinek „M jak Miłość”, a w nim...

• 
• W nowym tygodniu Kinga wyzna Magdzie, że ostatnio ma coraz większe problemy ze wzrokiem i jest naprawdę przerażona. - Zaczyna się chyba to samo, co wtedy… I postępuje bardzo szybko. Z dnia na dzień widzę coraz gorzej… - Byłaś u okulisty?

• 
• - Boję się… Bo wiem, co usłyszę… Tylko teraz sprawa jest znacznie poważniejsza niż wtedy, kiedy miałam osiemnaście lat. Magda, ja mam czworo dzieci… Jak my sobie poradzimy?!

• 
• Budzyńska, zaniepokojona, zmusi od razu przyjaciółkę, by jednak poszła do specjalisty. - Czasem widzę, jakby wszystko było za mgłą, potykam się o różne rzeczy, kręci mi się w głowie... Raz jest lepiej, raz gorzej, to się zmienia. Ale mam wrażenie, że wzrok systematycznie mi się pogarsza…

• 
• A okulista nie będzie miał dobrych wiadomości. - Odwarstwienie siatkówki, które kiedyś pani miała, traktujemy w okulistyce jak zawał serca w kardiologii... Zmiany są nagłe i nieodwracalne. Może pani stracić wzrok – nie wiem, za miesiąc, za dwa... Jeśli chcemy podjąć walkę, to nie mamy czasu do stracenia.

• 
• Po powrocie do domu, załamana. Kinga zbierze się za to na odwagę i w końcu wyzna prawdę także mężowi. - Tracę wzrok, Piotruś… Byłam dziś u lekarza, pilnie muszę zrobić wszystkie badania... Co, jeśli całkowicie przestanę widzieć? Tak jak kiedyś? Co my wtedy zrobimy? - Nic takiego się nie stanie! Medycyna przez te wszystkie lata zrobiła ogromny postęp… I jeśli wtedy się udało… teraz też się uda!

• 
• - Tak się boję, Piotrek… Tak bardzo się boję… - Wszystko będzie dobrze... Jestem z tobą, kochanie… Co wykażą kolejne badania? I jak choroba Kingi wpłynie na całą rodzinę Zduńskich? Odpowiedź wkrótce – tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu… Zapraszamy!