W kolejny wtorek dziewczyna wyzna ukochanemu, że w Krakowie przeżyła
traumę... ale ani przez chwilę nie będzie przy tym szczera. I spróbuje
wmówić Marcinowi, że winę za jej stan ponosi... Skalska.
- W Krakowie… spotkałam przypadkiem ciocię Artura. To nie była miła
rozmowa... Oskarżyła mnie, że zniszczyłam Arturowi życie... Że przeze
mnie nie może mu nawet świeczki na grobie zapalić, bo nie wie, gdzie
jest pochowany… To było… koszmarne. Cała trauma… to wszystko do mnie
wróciło i…
Chodakowski z początku w jej słowa uwierzy – i chwyci żonę w ramiona.
- Tak mi przykro… Zostaw to, nie myśl już o tym, to zamknięty rozdział,
przeszłość… Nie możesz pozwolić, żeby to znowu zatruwało ci życie...
- Przepraszam, że od razu ci nie powiedziałam…
Kilka godzin później Marcin postanowi jednak całą historię
potwierdzić... I – jak na detektywa przystało – bez trudu Skalską
odnajdzie.
- Zaraz, muszę się zastanowić... Kiedy ostatni raz widziałam Izę?...
Zdaje się, w sądzie… Tak, to było na ogłoszeniu wyroku...
- A później?
- Zamknęłam tę bolesną sprawę, nie chcę już do tego wracać... Artur był
bardzo chory, wyrządził tyle zła… Ale nie można tego ciągle
rozpamiętywać.
- Przepraszam, ale… czy nie spotkała pani Izy mniej więcej dwa tygodnie
emu ? W Krakowie? Przypadkowe spotkanie na ulicy?
- W Krakowie? W Krakowie nie byłam od lat...
Co wydarzy się, gdy kłamstwo Chodakowskiej wyjdzie na jaw? Emisja
odcinka numer 1571 już 2 marca o godz. 20.55, tylko na antenie TVP2...
Zobacz koniecznie!