M jak miłość - oficjalna strona serialu

TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny

back

Grill, bójka i łzy

Złamane serca i obita szczęka – u Zduńskich goście nigdy się nie nudzą! A my zapraszamy na 1527 odcinek „M jak Miłość”... Jak potoczy się kolejna impreza na Deszczowej?

Tym razem Kinga urządzi wspólnie z Anką grilla, na którego obie zaproszą wszystkich dawnych przyjaciół: Magdę, Andrzeja, Kamila oraz Pawła... A bratowa zapowie Zduńskiemu, że chce poznać w końcu jego nową „ukochaną”. Paweł, chcąc nie chcąc, poprosi Frankę o kolejną przysługę. - Mam znowu udawać twoją dziewczynę? Może zatrudnisz mnie na etat? - Wiem, to dziecinne, ale… brat i bratowa bardzo się o mnie martwią… - Martwią się? Czekaj, czyli to znaczy, że naprawdę kiepsko idzie ci z dziewczynami...

A gdy „zakochani” pojawią się na Deszczowej... Magda od razu nabierze podejrzeń. I urządzi Zduńskiemu małe przesłuchanie. - Widzę, że każdy ma tu swoje… tajemnice.(...) Co to za akcja z tą Franką? - Jaka akcja? O co ci chodzi? - Nie udawaj... To pachnie ściemą na kilometr!

Mimo kilku „zgrzytów”, impreza przyjaciół zacznie się jednak miło. Żarty, toasty i pyszne jedzenie – na Deszczowej znów zrobi się ciekawie. Kamil wypije jednak o kilka drinków za dużo... i nagle spróbuje pocałować Magdę, wbrew jej woli. A wtedy w obronie żony stanie Budzyński...

Po kilku minutach Gryc będzie już miał sporego siniaka - i jeszcze większe wyrzuty sumienia. - Przepraszam, wybacz… Nie wiem, co we mnie wstąpiło. Co ja poradzę, że tak na mnie działasz… - Przestań! W ogóle nie chcę z tobą gadać!

A Kinga, oburzona, od razu zacznie robić koledze wymówki. - Kamil, dorośnij w końcu... Magda i Andrzej są małżeństwem, nie wchodzi się z butami w takie układy!

Gdy Anka spróbuje namówić przyjaciela do „odwrotu”, sytuacja za to się pogorszy – bo tym razem Kamil zaatakuje właśnie Zduńską. - Narozrabiałeś, stary... Zwijamy się, Kinga cię tu nie chce. - Niech nie udaje takiej świętej... Sama nie była lepsza! - O czym ty mówisz?

- O Kindze. I o Łowickiej. Kiedyś w nocy, po imprezie… zobaczyłem coś, co... Nasza święta Kinia poszła na ostro, szok! Wiesz, o czym mówię, prawda? Chwilę później dziewczyna wybiegnie do ogrodu, z oczami pełnymi łez. A Paweł, stając w obronie bratowej, wyrzuci w końcu Kamila z domu. - Wynoś się stąd!!!

Gdy znikną także pozostali goście, Kinga za to się załamie... Ukrywając przed bliskimi, że już od jakiegoś czasu nie radzi sobie z problemami i bierze silne leki.

Tymczasem Zduńskiego po skończonej imprezie czeka poważna rozmowa z Franką. Widząc, jak Paweł otacza bratową opieką, dziewczyna od razu zrozumie, że chodzi nie tylko o przyjaźń... I w finale wyzna chłopakowi, że woli usunąć się w cień. - Przyznaję szczerze: ostatnio trochę o tobie myślałam... Nawet więcej niż trochę. Byłam taka naiwna, że… snułam jakieś plany. Wiesz, że… może ty i ja… Ale już wiem, że to w ogóle nie ma sensu.

- Dlaczego? Fantastycznie grałaś moją dziewczynę... Może coś jednak z tych planów... można zrealizować? - Nie można. Bo jesteś zajęty.(...) Kochasz Kingę... Jak Zduński zareaguje na jej słowa? Emisja odcinka numer 1527 już 22 września o godz. 20.55 – lepiej nie przegapić!