TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny
back

Gdy skacze ciśnienie




Ciągły stres, zmęczenie, brak snu...
  • Budzyński ma ostatnio coraz więcej problemów - i w domu, i w pracy. Jaką zapłaci za to cenę? Zapraszamy na 1520 odcinek „M jak Miłość”, a w nim...
  • We wtorek prawnik znów będzie walczył o Olka w sądzie – a Kamil zrobi wszystko, by przed wejściem na salę wyprowadzić go z równowagi. - Zawsze się zastanawiałem, jak bardzo elastyczne może być sumienie adwokata... Mój kuzyn był psychopatą, na szali było życie dzieci i młodej matki… Wszystko rozumiem, ale mnie by było wstyd tak ordynarnie, w żywe oczy… kłamać?(...) Prędzej czy później któreś z was nie wytrzyma. Pęknie, powie prawdę. I ten domek z kart... fantastycznie się wam posypie…
  • Podczas rozprawy Andrzej cały czas będzie martwił się o Izę – świadomy, jak bolesna jest dla niej opowieść o dramacie, który przeżyła nad jeziorem. - Przebywałam wtedy z dziećmi w naszym domku letniskowym. Nie wiem jak, ale Artur nas tam odnalazł... Wtargnął z bronią w ręku… Dzieci spały na górze... Kamil - razem z prokuratorem – zasypie jednak dziewczynę gradem pytań. Nie dbając wcale o jej łzy...
  • - Pani szwagier, oskarżony Aleksander Chodakowski, przyszedł pół godziny później. Powiedział pani, co się stało… A potem? Co było potem? Czy został z panią? - Nie, wyszedł... - To trochę dziwne, prawda? Nie został z roztrzęsioną kobietą, z dziećmi? - Powiedział, że musi upewnić się, że Artur odszedł na dobre... - Tym bardziej powinien był z panią zostać! A on… po prostu wyszedł. Jakby wiedział, że nie ma się już czego obawiać!
  • Chwilę później obaj oskarżyciele zaatakują za to Olka. - Zadzwonił pan pod numer sto dwanaście, ale się pan rozłączył… - Musiałem właśnie wtedy stracić przytomność... - W bardzo dogodnym momencie… A Gryc okaże się wyjątkowo bezwzględny.
  • - Myślę, że właśnie wtedy Skalski powiedział panu, że i tak zabije pańskiego brata, jego żonę i dzieci... Bo takie słowa podobno padły, tak pan zeznał policji. Wtedy zrozumiał pan, że to może się skończyć tylko w jeden sposób... I z zimną krwią pozwolił pan Arturowi Skalskiemu umrzeć! Budzyński będzie protestować – i to ostro - ale jego przeciwnik się nie podda. - Proszę powiedzieć, doktorze, jak to jest, sprzeniewierzyć się przysiędze Hipokratesa?! Jak lekarz mógł z zimną krwią pozbawić życia?!
  • A gdy sędzia po kłótni prawników odroczy rozprawę – kolejny raz - na drodze Kamila stanie Marcin...Wściekły, zraniony i gotów na wszystko, by bronić brata. - Dlaczego to robisz? Dobrze wiesz, że Artur zabiłby Izę… I moje dzieci. Nie miałby żadnych oporów! - Żeby nie było wątpliwości – ja, na miejscu Olka, zrobiłbym prawdopodobnie to samo... Ale chcę tylko jednego: niech twój brat się przyzna. Nie stoi ponad prawem, niech ma tę cholerną odwagę i powie prawdę!
  • Tymczasem Andrzej po wyjściu z sądu opadnie zupełnie z sił. Blady, zmęczony – Budzyński będzie marzył tylko o tym, by wrócić w końcu do domu. Wcześniej czeka go jednak kolejna dawka stresu...
  • ...tym razem dzięki Ance. „Przyjaciółka” zwabi prawnika do swojego mieszkania – prosząc, by odebrał obraz, który kupił niedawno z Magdą na aukcji. I kolejny raz spróbuje podbić jego serce... tym razem udając ofiarę napaści. Rozmazany makijaż, ubranie w nieładzie – przed wizytą „ukochanego” dziewczyna zadba o każdy szczegół. I opowie Andrzejowi dramatyczną historię... po której na nowo skoczy mu ciśnienie.
  • - Rany boskie… Co się stało?! - Ja... miałam tu okropną akcję. Facet wydawał się taki miły... Rzucił się na mnie. Dobrze, że sąsiad był w domu. Usłyszał krzyki... Przybiegł i go przegonił! Nie rozumiem, dlaczego mam w życiu takiego pecha… - Dzwonię na policję, musisz to zgłosić! - Nie! Proszę cię, nie dzwoń... Nie będę się kompromitować...
  • - Po co ja go w ogóle zapraszałam do mieszkania?... Kawał sukinsyna! Ty jeden… zawsze byłeś w porządku. Ale to też schrzaniłam, jak wszystko inne.(...) Wiesz, nie chciałabym, żebyś odniósł wrażenie, że próbuję cię uwieść… Nie jestem idiotką, wiem, że dla ciebie liczy się wyłącznie Magda. Ale bardzo, bardzo bym chciała, żebyśmy znów zostali przyjaciółmi...
  • Sekundę później w drzwiach stanie jednak Kamil - i „czar” Anki pryśnie. - Cześć, niezła imprezka! Widzę, że sporo mnie ominęło?... Stara miłość nie rdzewieje, co? Ciekawe, co Magda na to powie... - Nie masz pojęcia, o co chodzi, więc się zamknij! - Chyba dla każdego jest jasne, o co tu chodzi... - Wyobraź sobie, że byłam napastowana! - Przez pana mecenasa? Ktoś, kto kłamie na sali sądowej, zdolny jest do wszystkiego...