Tymczasem Janek kolejny raz spotyka się z ojcem, który opowiada mu o jego przeszłości… A Mateusz wciąż myśli o dramacie, który zobaczył nad rzeką i w końcu proponuje Justynie, że weźmie winę za śmierć Maćka na siebie – bo jako nieletni nie trafi do więzienia, tylko do poprawczaka.