W kolejny wtorek Zduńska oznajmi ukochanemu, że pora na awans.
- Uważam, że powinieneś zawalczyć o… posadę wspólnika w firmie!
Piotrek od razu zblednie – i zaprotestuje.
- Nie! I nawet nie ma o czym rozmawiać! Kotku, sorry, ale chyba trochę
odleciałaś…
Kinga jednak się nie podda… I wyzna mężowi, że już zaprosiła na
Deszczową jego szefa.
- Dlaczego z góry zakładać, że się nie uda? À propos... mamy dziś na
kolacji gości. Magda i Andrzej! (…) Nie chodzi o to, żebyś na siłę
robił karierę, tylko… Uważam, że to ci się zwyczajnie należy! Zdobyłeś
dla nich nowych klientów, w tym Góreckiego… A ile ostatnio wygrałeś
spraw? Bez ciebie ta kancelaria... nie istnieje!
- No, tu już się trochę zapędziłaś…
- Praktycznie przejąłeś obowiązki Adama, Andrzej też w każdej sprawie
może na ciebie liczyć, więc... Serio, jesteś ich najlepszym
pracownikiem, skarbem! I powinni cię docenić.
A Zduński w końcu skapituluje – i przyzna ukochanej rację.
- Kinga, jesteś najbardziej szaloną żoną, jaką znam… Najcudowniejszą. I
rób, co ci się żywnie podoba… Masz ode mnie zielone światło!
Czy Zduńska załatwi w końcu awans dla męża? Ciekawych zapraszamy do
TVP2!