TVP.pl
Informacje
Sport
Kultura
Rozrywka
VOD
Serwisy tvp.pl
Program telewizyjny
TVP
M jak Miłość
Facebook
YouTube
Instagram
TikTok
Search
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
PN. WT. 20:40
Instagram
YouTube
Facebook
TikTok
Search
menu
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
Fotostory
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
pokaz
zwiastuny
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
back
Deszczowa świętuje!
menu
W kolejnym odcinku – numer 1254 – Kinga będzie świętować razem z bliskimi imieniny.
Co wydarzy się tego dnia na Deszczowej? Ciekawych zapraszamy na fotostory!
O poranku Zduńską obudzi „atak” całej rodziny – pod dowództwem Piotra Wielkiego! - Wszystkiego najlepszego! - Dziś są twoje imieniny, kochanie!
Kolejna niespodzianka będzie czekać na solenizantkę w altanie... A Kinga na jej widok aż piśnie z zachwytu: - Super, śniadanko w ogrodzie! Choć gdy okaże się, że dzieci bawiły się jej najlepszą porcelaną, uśmiech Zduńskiej odrobinę zblednie. - Misiek stłukł jedną filiżankę, ale to nic, prawda? Tato powiedział, że to na szczęście!
Piotr poprawi jednak żonie humor – obiecując, że zostanie w domu i… upiecze na wieczorną imprezę jej ulubiony tort. - A co? Myślisz, że nie potrafię? Kochana, skończyłem prawo! To co, nie poradzę sobie z głupim tortem? Zrobię taki tort, że palce lizać! I niech to będzie dla ciebie, niedowiarku, mój imieninowy prezent!
Godzinę później, gdy Zduńska pojedzie do bistro, Piotr sięgnie po przepis – gotów na tytuł Cukiernika Roku. Ale gdy przeczyta kilka pierwszych linijek… od razu zadzwoni po pomoc do Magdy. A przyjaciółka tylko cicho westchnie: - Nie chcę krakać, ale zanosi się na małą katastrofę… I jej słowa okażą się prorocze! Zduński spędzi w kuchni połowę dnia, a w finale o mało nie spali własnego domu, bo zapomni wyjąć ciasto z piekarnika.
Szczęśliwie, sytuację uratuje jednak Chodakowska – gdy zjawi się na Deszczowej z kupionym po drodze biszkoptem i „planem awaryjnym”. - Spokojnie, zdążymy... Ubijemy śmietanę, udekorujemy ciasto owocami i już, gotowe! Pomożesz mi? - W życiu! Nie tknę tego nawet palcem! Mój doktorat przy tym to mały pikuś…
A gdy tort stanie w końcu na stole, Piotrek z radości chwyci Magdę w ramiona… I właśnie w tym momencie na Deszczową wróci Kinga. - Ej, co tu się dzieje? Piotrek! W moje imieniny, na moich oczach obściskujesz moją najlepszą przyjaciółkę?! - Bo uratowała mój honor pana domu! Za to sekundę później…
Na imieninowym torcie wyląduje piłka - kopnięta przypadkiem przez Budzyńskiego! - O nie... Andrzej! Zabiję! - Przepraszam, nie chciałem… - Mnie to cholerne ciasto kosztowało co najmniej rok życia! Po tak „wybuchowym” początku… dalej impreza rozkręci się jednak bez problemu!
Budzyński spędzi u sąsiadów cały wieczór - z każdą chwilą coraz bardziej oczarowany Magdą. W towarzystwie dziewczyny zrelaksuje się i zapomni, jak bardzo ostatnio czuł się samotny... A Piotrek – widząc, jak dobrze przyjaciele bawią się w altanie – spróbuje namówić Kingę na małe „sam na sam” w małżeńskiej sypialni.
- Dzieci śpią, goście zajęli się sobą... Mamy chwilę, żeby w spokoju… przedyskutować procedurę pieczenia tortu! - Przestań, przecież wiem, o co ci chodzi... - I dobrze kombinujesz... - Tylko żebyś nie zapomniał, czyje to święto... - Zaraz! Nie dałem ci jeszcze prezentu!
Chwilę później Zduński wręczy żonie podarunek: elegancki zegarek. - Jest śliczny… Trafiłeś idealnie, dziękuję! A Kinga sama pokaże mu prezent, który dostała w bistro od Olgi i Radka: najnowsze wydanie Kamasutry. I na ten widok Piotrkowi od razu zaświecą się oczy... - Super! Możemy zaraz wypróbować! W finale romantyczne plany Zduńskich legną jednak w gruzach. Bo do ich sypialni zapuka…
...stęskniona Magda! - Nie śpicie? To super! Zostało jeszcze trochę wina, szkoda, żeby się zmarnowało… Nie zdążyłam się z wami nagadać! Pomyślałam, że możemy zrobić sobie nocną nasiadówkę, tak jak kiedyś, na Łowickiej… To jak będzie, przygarniecie mnie? Co wydarzy się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory – 15 listopada, punktualnie o 20.40!