Rogowska, widząc gigantyczny siniak, jest w szoku:
- Co się stało? Boże, Robert…
- Spokojnie… Nic mi nie jest.
- Chcę wiedzieć, co się stało!
A biznesmen decyduje się na trudne wyznanie.
- Cóż, człowieka ścigają stare błędy. Przyznaję, że nie zawsze…
prowadziłem się dobrze. I niejedno mam na sumieniu. Ale skończyłem z
tym wszystkim... z twojego powodu. Dla ciebie chcę być lepszym
człowiekiem.
Chwilę później – widząc minę ukochanej – Bilski zaczyna się tłumaczyć.
- To nie były jakieś... wielkie przestępstwa, nie! Po prostu
interesy... Być może nie do końca zgodne z prawem, ale też go nie
łamały. Po prostu chodziło o wykorzystanie pewnych... luk prawnych w
przepisach celnych. Ale, Marysiu, ja już zerwałem z tym... definitywnie
i nieodwracalnie!
Jednak Rogowska wcale nie wygląda na przekonaną... I w odpowiedzi
wskazuje na jego podbite oko:
- A to?
- To… na pożegnanie. Dla niektórych moje odejście z branży oznacza
poważne straty. A nikt nie lubi komplikacji.
Bilski spogląda z napięciem na ukochaną... Aż w końcu sięga po jej dłoń
i rzuca cicho:
- Zrobiłem to tylko z twojego powodu... Dla ciebie. Wiem, że osoba
twojego pokroju nigdy by się nie zgodziła na małżeństwo i ślub z
człowiekiem bez zasad. Spokojnie, nie uklęknę tu zaraz i nie poproszę
cię o rękę! Jeszcze nie dziś... Ale nie ukrywam, że kiedyś chciałbym ci
to pytanie zadać.
Co wydarzy się dalej? Czy Bilski naprawdę zerwał z dotychczasowym
życiem - i nadal będzie miał przez to kłopoty? Emisja odcinka numer
1204 już jutro... lepiej nie przegapić!