TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny

Zadziora ze mnie – rozmowa z Olgą Bołądź, serialową Agatą

. Data publikacji: 2016-02-15

Zrobiła wszystko, aby nie stać się mrówką w wielkim mieście. Uwielbia szybką jazdę samochodem i, jak twierdzi, mogłaby być kierowcą rajdowym... Wybrała jednak aktorstwo, które stało się jej całym życiem.

Zapraszamy na pierwszą część wywiadu z Olgą Bołądź, która w „M jak miłość” gra Agatę Tomaszewicz - atrakcyjną panią kardiolog.
Twoja bohaterka Agata, aby odzyskać ukochanego, zrezygnowała z dobrej pracy. Czy Ty potrafiłabyś zrezygnować z zawodu, gdybyś musiała?
Tak. Bo wiem, że jeśli nie aktorstwo, to coś innego. Jestem przyzwyczajona do pracy. Czy to na wakacjach, czy w czasie nauki - pracowałam, aby się utrzymać. Przychodzi mi na myśl Los Angeles, gdzie prawie każdy jest aktorem. Ten kto ci podaje kawę, wiezie cię taksówką, czy jest nauczycielem. Jednak tylko wybrańcy pracują w zawodzie i są w stanie się z tego utrzymać. Ale nikt nie narzeka i wszyscy czekają na swoją szansę. Ja mam pracę i jestem za to wdzięczna. Jeśli jednak przyjdzie w życiu taki czas, że trzeba będzie pójść dalej, to pójdę!
Dotychczas mogliśmy Cię zobaczyć w różnorodnych produkcjach. Dlaczego zdecydowałaś się zagrać w „M jak miłość”?
A dlaczego nie? Trzeba grać różne role, a moją pracą jest teatr, film i serial. Poza tym „M jak miłość”, które od 10 lat ma niesamowitą oglądalność i nadal jest na topie, jest renomą samą w sobie. Ja zaczęłam oglądać ten serial będąc w liceum, a teraz w nim gram! Muszę też przyznać, że cała moja rodzina uwielbia „M jak miłość”. Sprawia mi ogromną frajdę świadomość, że najbliższe mi osoby to oglądają. Występując w tym serialu robię im taki mały prezent (śmiech).
Serialowa Agata zmienia swoje życie, a wraz z nim kolor włosów?
Można to i tak interpretować. Ale tak naprawdę, równocześnie z pracą na planie „M jak miłość” grałam w filmie „Skrzydlate świnie”. I tam reżyserka widziała moją postać w blond włosach. Oprócz włosów zmieniono mi kolor brwi, dorysowywano piegi, podkreślano moje naturalne blizny…
A w „M jak miłość” pojawiłaś się jako atrakcyjna blondynka.
Już wcześniej przefarbowałam włosy na blond do filmu „Piksele”. A w „Czasie honoru” miałam na głowie odcień rudego. W trakcie „Tańca z Gwiazdami” zatęskniłam do normalności, czyli do mojego naturalnego, ciemnego koloru włosów. Teraz Agata jest brunetką!
Sprawdzasz opinie o sobie jako aktorce? Wiesz, że są bardzo dobre?
Bardzo mi miło, że są dobre. Ze mnie jest tchórz medialny, bo jestem normalną dziewczyną, która ma swoje życie i swoje plany. Dlatego kiedy wiesz, że twoje życie zaczyna być znane szerszej opinii publicznej, to trochę się tego boisz. Chyba nikt nie jest na tyle twardy, by nie zwracać uwagi na opinie, które mogą dotykać i boleć.
Niestety, popularność niesie ze sobą ryzyko...
Jestem realistką i to normalne w moim zawodzie, że ludzie będą chcieli wiedzieć więcej. Ale jest bardzo mądre angielskie przysłowie: „jak sobie posłałeś tak się wyśpisz”. Ja posłałam moje „łóżko” i choć wiem, że bycie osobą publiczną to część mojego zawodu, nie mam zamiaru rezygnować z intymności i prywatności, która jest mi potrzebna.
To sprawdźmy doniesienia na Twój temat. Naprawdę znasz się na sztukach walki?
To akurat jest sporo przesadzone. Jak widzę, że ktoś silny i mocniejszy ode mnie ma zamiar zaatakować, to biorę nogi za pas i chodu. Żartuję, raczej zadziora ze mnie. Ale nie jestem żadnym mistrzem walk (śmiech). Owszem, jestem wysportowana i wiele rzeczy potrafię udać, że je umiem – po to byłam przecież szkolona.
A taniec - podobno masz w tym spore osiągnięcia?


Prawie każde dziecko ma jakieś zajęcia pozaszkolne i ja też takie miałam. Chodziłam na zajęcia z baletu współczesnego dla dzieci. W szkole teatralnej trochę mi to pomogło. Zdarza mi się odgadnąć, która noga to lewa, a która prawa - niestety tylko czasami (śmiech). Na szczęście, mam poczucie rytmu i kocham tańczyć. Ale nie jestem zawodową tancerką.
Ale miłości do śpiewu nie zdementujesz?
Bardzo lubię śpiewać, choć jest to dla mnie wyzwanie. Ostatnio nauczyłam się śpiewać tanga i chciałabym się rozwijać w tym kierunku. Jest wiele rzeczy jak oddech, skupienie, których jeszcze nie umiem... Jednak aktorstwo pochłania mnie teraz całkowicie. Nie chciałabym robić czegoś na pół gwizdka, bo piosenka miałaby mi dużo do zarzucenia… Przede wszystkim, że nie poświęcam jej tyle czasu, ile potrzeba.
Druga część wywiadu już wkrótce. A z niej dowiecie się m.in. o miłości do języków obcych, dysortografii i o tym, za co Olga dostawała czasem w szkole wciry...
Rozmawiała: Joanna Rutkowska

Bitwa more
Jan
Paweł