Mateusz idzie z Antkiem na wagary nad rzekę. Chłopcy obmyślają sposób na przegonienie Jacka - kochanka mamy Antka. Po Antka przyjeżdża Kolęda i zostaje z wnukiem u Mostowiaków do wieczora. Marek gra z chłopcami w piłkę. Barbara, Lucjan i Kolęda wspominają stare czasy. Przyjeżdża mama Antka. W trakcie spaceru z Markiem, Ewa ma atak duszności.
Tomek odwiedza Marcina w szpitalu. Chłopak ma żal do stryja, że policja przerwała walkę. Tomek wyjaśnia mu, że miał solidnie oberwać na zlecenie Ryszarda. Pojawia się ojciec Marcina i robi mu wyrzuty. Grzegorz dziękuje Tomkowi za opiekę nad synem.
W czasie odwiedzin Uli w schronisku, ojciec wypytuje ją o ciotkę. Później okazuje się, że Annę ktoś okradł, a Uli zginęły klucze do mieszkania. W schronisku dowiadują się, że ojciec zniknął. W liście do córki przyznaje, że zabrał pieniądze. Anna jest pod wrażeniem kierownika schroniska, który serdecznie rozmawia ze zrozpaczoną Ulą i przekonuje ją, żeby nie czuła się winna.
Po kolacji u Małgosi i Tomka, Grzegorz wyznaje bratu, że problemy z Marcinem zaczęły się z powodu jego matki.