Mostowiakowie są zdruzgotani, gdy sąd wyznacza spłatę na rzecz Janki w wysokości 300 tysięcy złotych. Po rozprawie Lucjan podchodzi do przygnębionej kuzynki siedzącej samotnie na korytarzu. Gestem pociesza ją, a dziewczyna przytula się do niego. Później Janka dzwoni do siostry z wiadomością, że zdobyła pieniądze - cieszy się ze względu na nią. Tymczasem Mostowiakowie zastanawiają się skąd wziąć tak dużą kwotę. Marek obiecuje Mateuszowi i rodzicom, że nadal będą mieszkać w Grabinie.
Zgodnie z życzeniem Agnieszki Marcin ukrywa ich romans, choć jest mu przykro z tego powodu. Weronika mówi Marcinowi, że złamała serce jego ojcu, bo chciała zemścić się na nim za porzucenie jej. Marcin, widząc rozpacz ojca, wyjawia mu prawdę. Później kompletnie pijany przychodzi do Agnieszki i zasypia w jej sypialni. Wtedy Tomek składa jej niezapowiedzianą wizytę – szybko orientuje się, że jest ona dla Agnieszki kłopotliwa...
Małgosia zostaje okradziona w centrum handlowym i to pechowo w dniu, kiedy dostała dużą zaliczkę od Korcza. Zrozpaczona szuka sposobu na zdobycie pieniędzy. Rozważa nawet wzięcie „chwilówki”. Swoją pomoc oferuje jej Michał.
Anna i Ewa czekają przed domem na powrót Mostowiaków z sądu. Po wizycie Anna całuje Marka na pożegnanie na oczach Ewy. Dostaje buziaka również od Ewy. Mostowiak z zadumą patrzy na kobiety odjeżdżające swoimi samochodami.