Marta wraca do Warszawy po odwiedzinach u syna… i "przyłapuje" Andrzeja z Sonią - podczas spotkania w kawiarni. Wojciechowska od razu wybucha zazdrością. A później Budzyński ostrą burę dostaje również od matki - która uważa, że nie powinien przyjaźnić się z piękną tłumaczką.

Irek wyznaje Kindze, że jego związek z Mirką przechodzi kryzys - bo ukochana nadal pragnie adoptować dziecko, choć Podleśny nie chce się na to zgodzić.

Tymczasem Zduńska wciąż korzysta z pomocy Beaty - i gdy wieczorem wybiera się z mężem do restauracji, zostawia dzieci właśnie pod opieką sąsiadki. Miły wieczór przerywa jednak telefon od Marii. Okazuje się, że Rogowska przyjechała na Deszczową i zastała dom pusty. A Lubińska zniknęła wraz z Mikołajem i Lenką…