-
-
Tuż po lekcjach, Łukasz od razu jedzie z Wojtkiem do chorej koleżanki. Jej matka, niechętnie, wpuszcza nastolatków do domu:- Chłopcy… Tylko, bardzo proszę, pięć minut. Nie więcej. Nie męczcie jej...
-
-
- Co ty zrobiłaś, Gabi?! Dlaczego?
Wojtek, patrząc na dziewczynę - bladą i roztrzęsioną - jest w szoku.- Chciałam tylko… Zaliczyć ten test z matmy! Koleżanka z agencji mówiła, że po tych tabletkach wszystko samo wchodzi do głowy…
-
-
- Nie wiedziałam, ile wziąć, połknęłam dwie… I chyba przesadziłam, zemdlałam. To był pierwszy i ostatni raz! Już nigdy w życiu nie wezmę do ust tego świństwa, przysięgam!
Gabi próbuje się usprawiedliwić… Ale przyjaciele nie wierzą w ani jedno słowo.
-
-
- Pierwszy i ostatni raz… Akurat! - po wyjściu od Lasotów, Wojtek od razu wybucha złością. - Teraz rozumiem, dlaczego się ostatnio tak dziwnie zachowywała. Martwiłem się o swoją matkę, a nie zauważyłem, że moja dziewczyna wpakowała się w takie gówno!
- Gabi jest rozsądna. Dostała nauczkę i więcej prochów nie weźmie…
Łukasz próbuje kolegę uspokoić, ale sam też jest zdenerwowany.