back
Natasza walczy o życie
-
-
Mirka z trudem skupia się na pracy. I za każdym razem, gdy wspomina Nataszę, jest bliska łez.
- Boże, Irek, nie mogę przestać o tym myśleć… Taka fajna, młoda dziewczyna, taka ładna… Miłość… I co?
- Nie mów o tym tak, jakby sprawa była już przesądzona! Bo nie jest! Słyszałaś: Igor dzwonił kilka razy, mówił, że jest już trochę lepiej… Że Natasza lepiej się czuje!
Podleśny daje koleżance ostrą burę… A Kuba? Bierze urlop - i przyjeżdża za ukochaną do Frankfurtu.
-
-
Kuba ostrożnie bierze ukochaną za rękę… Jest tak krucha i delikatna, że boi się dotknąć jej mocniej. Ale Natasza posyła mu ciepły uśmiech.
- Nic nie mów! Wiem, że nadal wyglądam bardzo źle… Ale czuję się już znacznie lepiej!
- Moja dzielna dziewczyna…
- Walczę. Mam dla kogo.
- Kocham cię…
-
-
- Wiem. Miałam już dwie chemie i dobrze to znoszę - Natasza jest pełna nadziei. - Da się wytrzymać. Trzeba tylko… Mocno zacisnąć zęby!
- Masz tu dobrą opiekę? Zajmują się tobą?
- Bardziej już nie można! A Igor… On bardzo się stara. Nie wiem, czasem zastanawiam się, dlaczego to wszystko robi… Ale chyba nawet nie chcę wiedzieć. Wiem jedno: ja wyzdrowieję. Wyzdrowieję dla ciebie…
-
-
Wychodząc z sali, Kuba znów się uśmiecha. Wierzy, że wszystko zakończy się dobrze… Jednak Igor przekazuje mu złe wieści.
- Nowotwór nie reaguje na leczenie, Natasza bardzo szybko traci siły… Zbyt szybko. Nie wiadomo, czy w ogóle dojdzie do przeszczepu - Wroński spogląda poważnie na Ziobera. - Nie chciała cię martwić. Dlatego prosiła, żeby ci o tym nie mówić…