-
-
Kim chciałby zostać - gdyby nie był sobą? Na to pytanie Sambor Czarnota odpowiedział w jednej z ankiet:
- Diabłem. Trochę bym pokusił…
W "M jak Miłość" wcieli się za to w Artura, nowego przyjaciela Małgosi. Wielbiciela włoskiej kuchni, słońca i pięknych blondynek… To w serialu. A w realu?
-
-
Zamiast piekielnego uniwerku - dla czartów i diablików - ukończył Filmówkę w Łodzi. Ale i tak wodzi na pokuszenie każdym uśmiechem… Jego imię - Sambor - oznacza "walczący samotnie". I pasuje do aktora idealnie.
- Ciągle walczę - wyznaje artysta w jednym z wywiadów. - W dążeniu do określonego celu nigdy się nie poddaję. Nie rozczulam się nad sobą.
Przykład?
-
-
- Miałem wadę wymowy, poważną. Źle mówiłem. Przed szkołą aktorską przez dwa lata pracowałem z logopedą. Codziennie przez dwie, trzy godziny - wspomina gwiazdor.
- Jako ambitna bestia wyznaję zasadę, że zawsze może być lepiej - dodaje S. Czarnota. - Myślę, że warto walczyć ze swoimi słabościami i przełamywać w sobie to, co niedoskonałe - wówczas odnosi się zwycięstwo nad samym sobą.
-
-
A chwile relaksu - i odpoczynku?
- Mam naturę sportowca, dlatego wolny czas spędzam aktywnie: biegam, jeżdżę na rowerze, pływam, żegluję, jeżdżę na nartach. Dzięki temu mam też kontakt z przyrodą, co jest mi bardzo potrzebne - zdradza aktor. - Poza tym lubię usiąść ze swoją dziewczyną przy kominku, otworzyć dobre wino, przygotować coś specjalnego do jedzenia - żyć, nie umierać. Banalne, co?
-
-
Jakub Konieczny zagra z kolei Olka - korepetytora Uli. Pod jego czujnym okiem, nastolatka szybko opanuje zawiłości języka polskiego. A zwłaszcza odmianę kilku przymiotników: cudowny, przystojny, seksowny…
Siostry Mostowiak od razu zaczną do chłopaka wzdychać… Jednak Olek całą uwagę skupi na nauce - i przygotowaniach do studiów.
-
-
A Jakub Konieczny? Co dla niego jest prawdziwą pasją?
- To, co mnie interesuje i co chciałbym w życiu zrobić nie sposób zawrzeć w kilku zdaniach - rzuca ze śmiechem gwiazdor. - Jestem osobą, której pomysły powoli zaczynają nie mieścić się w głowie!
Kuba uwielbia nie tylko taniec, ale również sport - pod każdą postacią.
-
-
- Było aikido, tenis, akrobatyka, bieganie, wszelkie gry zespołowe, pływanie, wspinaczka i wiele innych. Kiedyś nawet chciałem trenować skok o tyczce - zdradza aktor. - Szczególnie przypadło mi do gustu narciarstwo. Jestem instruktorem rekreacji ruchowej ze specjalizacją "narciarstwo alpejskie". Kocham białe szaleństwo na dwóch deskach, szczególnie w towarzystwie takich samych pasjonatów!
-
-
Nowi bohaterowie, romantyczne wątki… Artur i Olek wywołają w serialu niezłe zamieszanie! Który szybciej podbije serca widzów - i pięknych dziewczyn z "M jak Miłość"?
O tym przekonacie się oglądając kolejne odcinki - tylko na antenie TVP 2!