-
-
Na spotkanie z ojczymem, Ola jedzie razem z Pawłem. Jednak, gdy Zduński chce ją odprowadzić, od razu go zatrzymuje:
- Nie! Zrozum, to są nasze prywatne, rodzinne sprawy… Chcę z nim pogadać sama!
-
-
- Dobrze, jak sobie stryjenka winszuje! Ale obiecaj mi jedno: zanim coś zrobisz, czy powiesz, pomyśl chwilę…
- Nie bój się, myślałam o tym przez ostatnich dziesięć lat - w głosie dziewczyny, na myśl o ojczymie, od razu pojawia się chłód. - I mam to już wszystko dokładnie poukładane w głowie, co do słowa!
Kilka sekund później, Malinowska puka do domu ojczyma…
-
-
- Nie poznajesz mnie?
Z bijącym sercem, Ola staje przed mężczyzną, z którym wiążą się jej najgorsze wspomnienia…
- Nie było łatwo cię znaleźć. Dość starannie zatarłeś za sobą wszystkie ślady.
-
-
A Przegrodzki? Od razu zaprasza ją do środka. Nieświadomy, że dziewczyna, targana emocjami, jest jak tykająca bomba zegarowa. I w każdej chwili może wybuchnąć…
- Marzyłam o tej chwili, wiesz? Chciałam ci wykrzyczeć w twarz, że cię nienawidzę!
- Czego ode mnie chcesz? Myślałem…
- Co? Że tęskniłam za kochanym tatusiem? Darujmy sobie te bajeczki!
-
-
Wystarczy kilka sekund - i rozmowa zamienia się w kłótnię.
- Jesteś złym człowiekiem… Bardzo złym. I kiedyś zapłacisz za wszystko, co zrobiłeś! I życzę ci… Żeby to się stało jak najszybciej! Ale ty i tak masz to gdzieś. Nieważne, co ja czuję… Nigdy cię to nie obchodziło. Nikt cię nie obchodził!
-
-
- Dziecko... To nie było tak, jak myślisz…
- Nie mów do mnie dziecko! Nie jestem i nigdy nie byłam twoim dzieckiem!
Ola, wzburzona, wyrzuca z siebie całą, nagromadzoną przez lata rozpacz i złość. A Przegrodzki nie protestuje. Gdy spogląda na dziewczynę, w jego oczach nie widać wściekłości. Jedynie zmęczenie i smutek...
-
-
Po kilku sekundach, twarz mężczyzny wykrzywia grymas bólu.
- Boże…
Półprzytomny, ojczym Oli osuwa się na kanapę...
-
-
Pogotowie przyjeżdża już po kilku minutach. Przegrodzki trafia do szpitala - a Ola, bliska łez, wyznaje Pawłowi:
- Zabiłam go…
- Wariatka, to nie twoja wina! Słyszałaś, co lekarz powiedział? To prawdopodobnie wylew krwi do mózgu…