back
Niespodzianka w kąpieli!
-
-
- Mojego męża już poznałaś… - Joanna dokona w końcu prezentacji.
- O tak… I to dość dokładnie. Ze wszystkimi szczegółami… Omal nie zeszłam na zawał!
-
-
- Boże, jak on strasznie krzyknął!
Ala rzuci Zduńskiemu zadziorne spojrzenie… I w końcu, oboje parskną śmiechem.
- Ja?! Ty się darłaś jak opętana!
- Jakbyś zobaczył to, co ja zobaczyłam, też byś się darł!
-
-
W skrócie, Ala opowie przyjaciołom swoją historię. Wyzna, że porzuciła studia, stypendium i… narzeczonego. Odwołała ślub, przyleciała do Polski - i teraz boi się, jak na jej "szaleństwo" zareaguje starszy brat. Zwłaszcza, że Jan zawsze próbował dyrygować jej życiem…
-
-
Dziewczyna postanowi spotkać się z Kozłowskim w publicznym miejscu i przy świadkach - na promocji jego książki. I poprosi, by Zduńscy poszli razem z nią. Paweł, niechętnie, w końcu zgodzi się na wieczór z Janem…
-
-
A Kozłowska od razu wybuchnie radością:
- Jesteś moim bohaterem!
Jednak kilka godzin później, wszyscy stracą humor.
-
-
Tuż przed wyjściem na promocję, Zduński odbierze telefon od szefa. Zawadzki poprosi, by zastąpił w klubie chorego barmana - i Paweł będzie musiał wrócić do Oazy. Z przepraszającym uśmiechem, rzuci do Ali:
- Może to nawet lepiej… Twój braciszek za mną nie przepada!
-
-
A Joanna od razu zaproponuje, że zostanie w domu.
- Jedno twoje słowo i nie jadę! Młoda trochę demonizuje całą sytuację… Jest dużą dziewczynką, poradzi sobie!
Jednak Zduński - widząc nieszczęśliwą minę Ali - machnie w końcu ręką:
- W porządku, jedź z nią. Nie ma sprawy…
-
-
- Nie denerwuj się, spokojnie… Przecież cię nie zje!
Na imprezie, Zduńska pośle koleżance ciepły uśmiech… Ale Kozłowska i tak będzie przerażona.
- Boże, dzięki, że ze mną przyszłaś… Gdybym była tu sama, dawno dałabym nogę!
Dziewczyna poczeka, aż brat wyjdzie ze spotkania z czytelnikami… A Jan, widząc siostrę, wcale nie wybuchnie radością.
-
-
- Nie mogę uwierzyć, że okazałaś się tak kompletnie nieodpowiedzialna! No po prostu brak mi słów!
Kozłowski, wściekły, zacznie besztać dziewczynę jak kilkuletnie dziecko. Aż Zduńska, zawstydzona, spróbuje dyskretnie "zniknąć":
- To ja… Nie będę wam przeszkadzać, wracam do domu…
-
-
Jan od razu zerwie się z miejsca. Zostawi siostrę - i wybiegnie, by odprowadzić byłą ukochaną... A na ulicy, zaskoczy Asię luksusowym prezentem! Przed hotelem czekać będzie elegancka limuzyna.
- Pan odwiezie cię do domu… To bonus od wydawnictwa. I od amerykańskiego sponsora!
-
-
Chwilę później, Kozłowski wręczy dziewczynie efektowny bukiet:
- Dziękuję, że przyszłaś… I w ogóle, że jesteś. To dla mnie bardzo ważne.
A Joanna, oszołomiona, spojrzy mężczyźnie prosto w oczy…
- Nie wiem, co powiedzieć!
-
-
I na tym nasza opowieść się urywa! Ciąg dalszy poznacie na antenie TVP 2…
Czy Ala pogodzi się w końcu z bratem - i zdobędzie jego akceptację?