back
Bójka o Martę! Zobacz, jak to się skończy!
-
-
Zapraszamy na 913. odcinek "M jak Miłość" - i szokujące fotostory!
-
-
W ostatni dzień roku, Andrzej zagląda do domu, żeby odwiedzić małą Anię… I widząc Martę - w eleganckiej, seksownej kreacji - od razu się niepokoi.
- Wybierasz się na sylwestra?
- Tak, wieczorem wychodzę.
- Umówiłaś się z kimś?
- Owszem…
- Nie wiem, czy pamiętasz, ale formalnie nadal jesteśmy małżeństwem…
-
-
- Masz rację: formalnie - Marta posyła mężowi lodowate spojrzenie. - Po tym, co się stało, sam mnie z tego wszystkiego zwolniłeś.
- Ile razy mam mówić, że przepraszam i żałuję?!
Budzyński, zazdrosny, nie umie zapanować nad emocjami…
-
-
A Wojciechowska traci w końcu cierpliwość - i wybucha gniewem.
- Zniszczyłeś nasze małżeństwo, wszystko! Wiesz, jak się czuję?! - Marta, zdenerwowana, podnosi głos. - Przez ciebie straciłam wiarę w siebie…
- Ciekawe. I co, dzisiaj na randce zamierzasz tę wiarę wskrzesić, tak?!
- Nie twoja sprawa!
-
-
Mężczyzna parska śmiechem - i zabiera Martę na szalony, romantyczny wieczór… Tymczasem Andrzej, załamany, sięga po telefon i wysyła do żony błagalny sms:
- "Proszę, nie zrób czegoś, czego potem będziesz żałowała… "
I jego taktyka okazuje się skuteczna.
-
-
Wojciechowska, gdy tylko odbiera wiadomość, od razu traci humor - i prosi Wiktora, by odwiózł ją do domu.
- Przepraszam! Wybacz, że zepsułam ci zabawę…
- Już mówiłem: nic się nie stało. To mnie jest przykro, że jeden sms zepsuł ci cały wieczór…
-
-
- Skoro już tu jesteś… Może jednak napijemy się szampana?
Pani sędzia w końcu uśmiecha się i zaprasza swojego adoratora na górę… Nieświadoma, że z ulicy cały czas obserwuje ją zazdrosny mąż!
-
-
- Kiedyś wierzono, że to, co przydarzy się w tym dniu, będzie wróżbą na cały rok…
W mieszkaniu, Wiktor od razu zaczyna Martę całować. Jednym ruchem, pomaga ukochanej "wyplątać się" z ubrania…
-
-
…I w tym momencie, w drzwiach staje Budzyński!
- Co pan tu robi?! - Andrzej, wściekły, podbiega do rywala. - Proszę stąd natychmiast wyjść!
Jednak Wiktor uciekać nie zamierza.
- A pan, kim pan jest? I co pan tu robi?
-
-
- Mieszkam. A ta pani to moja żona! Wynocha!
Od słowa do słowa - rozmowa prawników zamienia się w ostrą bójkę! A Marta, przerażona, nie umie powstrzymać walczących mężczyzn…
- Przestańcie, w tej chwili przestańcie! Zostaw go, Andrzej!
-
-
Andrzej Budzyński - mąż, który dał jej prawdziwe szczęście i wciąż zapewnia o swojej miłości… Ale po drodze złamał jej serce.
-
-
I Wiktor Żak - beztroski wielbiciel, który przywrócił jej uśmiech i pewność siebie… Ale nie ukrywa, że zależy mu tylko na przygodzie.
Z którym z mężczyzn Marta spędzi resztę nocy - i w nowym roku, umówi się na kolejne spotkanie? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!