-
-
Zapraszamy na 937 odcinek "M jak Miłość" - i szokujące fotostory!
-
-
Tuż przed walką, Żaryna znów spotyka się z mężem Weroniki.
- Przyszedłem, żeby zarezerwował mi pan jakieś dobre miejsce w pierwszym rzędzie… Chcę to zobaczyć na własne oczy - Ryszard, na myśl o planowanej zemście, od razu się uśmiecha. - Mam nadzieję, że warunki naszej umowy zostaną dotrzymane?
A Żaryna wzrusza tylko ramionami:
- Rodzony ojciec go nie pozna…
-
-
Tymczasem Jacek - jedyny przyjaciel, którego Marcin poznał w klubie - próbuje ostrzec chłopaka przed niebezpieczeństwem…
- Stary, wszyscy stawiają na Grimakowa. Płacą dziewięć do jednego!
A Chodakowski jak zwykle dobrych rad nie słucha.
- To ty postaw na mnie, zarobisz niezłą kasę…
- Jeszcze możesz się wycofać.
- Nie. Jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B!
-
-
Wątpliwości ma nawet masażysta:
- Ten facet jest jak czołg, przejeżdża równo po wszystkich….
Jednak Marcin wciąż wierzy w swoje siły.
- Widziałem na filmach jak walczy. Jest ciężki, ospały… I wygląda jakby nie miał mózgu. Dam radę!