back
Mamed Chalidow w "M jak Miłość"!
-
-
Jeden z najlepszych polskich zawodników MMA - zagra samego siebie. I udzieli wywiadu Kindze oraz Mirce. Jak zakończy się spotkanie dziewczyn z mistrzem? Odpowiedź poznacie w fotostory!
-
-
Przed wywiadem, Mirka zdobędzie sporo informacji:
- Urodził się w Groznym. Trenuje od 12 roku życia, właściwie wszystkie sztuki walki... I jest pierwszym w historii międzynarodowym mistrzem KSW. Ożenił się z Polką… Gdzie ja wtedy byłam?!
-
-
Ale gdy zajrzy do notatek, które przygotowała Kinga, od razu się skrzywi...
- Pytania są nudne jak flaki z olejem… Trzeba gościa czymś zaskoczyć, wytrącić go z równowagi. A nie takie grzeczne pitu-pitu!
Za to Zduńska, w rewanżu, wymownie zerknie na długość jej spódnicy:
- Myślę, że twój strój dostatecznie wytrąci go z równowagi!
-
-
Godzinę później, obie dziewczyny zjawią się na sali treningowej. A Mamed powita je z szerokim uśmiechem:
- Przepraszam, że panie na mnie czekały, ale po treningu musiałem wziąć prysznic, a potem dorwał mnie trener... Spokojnie, tylko omawialiśmy jutrzejszą walkę! Ale już jestem i zamieniam się w słuch. Co panie chcą wiedzieć?
-
-
- Wszystko! - Mirka od razu zamieni się w uwodzicielkę. - Co za muskuły… Pewnie twarde jak skała! Można sprawdzić?
A Kinga wpadnie w panikę:
- Oczywiście, koleżanka tylko żartuje!
-
-
Na szczęście, sportowiec parsknie w końcu śmiechem. I posłusznie napręży biceps:
- Proszę, jestem przyzwyczajony…
Mirka będzie zachwycona… Za to Kinga, widząc jej minę, tylko cicho syknie:
- Możesz przestać, do cholery? Co ty wyprawiasz?! Myślałam, że się zaraz obliżesz!
-
-
Po chwili, Zduńska zerknie do swoich notatek:
- Co się liczy w tym sporcie najbardziej? Siła, sprawność, technika?
- Wszystko jest ważne. Ale wiadomo, ciężki trening to podstawa!
Za to Mirka zalotnie się uśmiechnie - i znów zboczy z tematu…
- A jak wygląda życie uczuciowe takiego twardziela?
- Szczęśliwie… I proszę o inny zestaw pytań!
-
-
- Proszę nam wyjaśnić, co to znaczy, cytuję: "rozstrzygnięcie – dźwignia na staw łokciowy"?
- A to najlepiej będzie pokazać na macie…
- Zgłaszam się na ochotnika! - Kwiatkowska z radości o mało nie podskoczy. Ale Mamed, widząc jej opiętą spódniczkę, szybko zapał "dziennikarki" zgasi.
- Nie, jesteś niewłaściwie ubrana…
-
-
I na macie wyląduje w końcu... Kinga! Sportowiec nauczy dziewczynę kilku chwytów - a po walce odpowie na wszystkie pytania. Jednak gdy wywiad się skończy, jego uśmiech zniknie. Żegnając się z Kingą, Mamed zerknie do telefonu… I gdy nie znajdzie żadnej wiadomości, od razu straci humor.
- Miałem małe spięcie z żoną… I chyba wkurzyła się na mnie na dobre. Słusznie, bo dałem ciała.
- A co się stało?
-
-
- Mam opowiadać dziennikarce o swoich rodzinnych sprawach? Jeszcze na głowę nie upadłem!
- Nie dziennikarce, ale dyskretnej dziewczynie o bardzo, baaaardzo długim małżeńskim stażu…
Kinga wymownie pokaże swoją obrączkę… A Mamed w końcu się rozpromieni:
- Aaa… To zupełnie inna sprawa!
"Dyskretna" rozmowa potrwa dłużej niż sam wywiad. A kilka godzi później…
-
-
…Mamed Chalidow pojawi się na Deszczowej!
- Dzień dobry, ja do pani Kingi Zduńskiej…
- Żony nie ma w domu!
- O, szkoda… Proszę jej przekazać, że minęła się z powołaniem. Powinna zostać psychologiem, a nie dziennikarką!
-
-
Piotrek, widząc na progu sportowca - będzie w szoku. Szybko go pożegna, kwiaty ukryje za szafką… A gdy na schody wejdzie Kinga, wymyśli kolejne kłamstwo.
- Kto to był?
- Ziemniaki chcieli nam sprzedać…
- Ziemniaki, o tej porze roku?
- Młode!