back
Agnieszka… w ramionach Marcina!
-
-
Marcin zabierze Agnieszkę na romantyczną wycieczkę, luksusowym kabrioletem... A kilka godzin później, wyzna Olszewskiej miłość! I spędzi u pani prokurator niemal całą noc.
Ciekawi szczegółów? Zapraszamy na nowe fotostory!
-
-
- Za pół godziny zejdź na dół, będę czekał przed twoim blokiem. Zabierz okulary przeciwsłoneczne! Zawsze się boję, że oślepi cię moja uroda…
Chodakowski, z szerokim uśmiechem, zaprosi Agnieszkę na wypad za miasto. A Olszewska zgodzi się pod jednym warunkiem - że chłopak przekaże jej nowiny od Tomka. Tymczasem Marcin, gdy ruszą w końcu w drogę, rzuci przyjaciółce badawcze spojrzenie…
-
-
- Aga… Czy to prawda, że Gosia wyrzuciła cię z domu?
Olszewska, zaskoczona, na chwilę zaniemówi. A sekundę później, wybuchnie złością:
- Na pewno nie będziemy o tym rozmawiać!
Jednak Marcina to nie powstrzyma…
- Jasne. Ty tu rządzisz. Swoją drogą, dziwię się, że Gośka zrobiła to dopiero teraz.
- Zatrzymaj się, wysiadam!
-
-
- Nie powinnaś się na mnie wściekać, jestem tylko szczery… Z tobą zawsze jestem szczery. I dlatego coś jeszcze ci powiem: w gruncie rzeczy Gośka oddała ci przysługę… Serio. Nareszcie będziesz mogła zacząć żyć na własny rachunek.
Chodakowski, z lekkim uśmiechem, zerknie na przyjaciółkę… Po czym skręci do lasu i zatrzyma auto przy malowniczej polanie.
-
-
- Aga, daj spokój, wiesz, że ja… Że dobrze ci życzę! Ty też zawsze walisz prawdę prosto w oczy, a ja wszystko grzecznie łykam… Z twoich rąk przyjąłbym najgorszą truciznę!
Marcin będzie gotów na wszystko - byle Agnieszka znów się do niego odezwała. A Olszewska, widząc jego minę, parsknie w końcu śmiechem:
- Brzmi kusząco…
Sekundę później chłopak pochyli się i… spróbuje dać pani prokurator całusa.
-
-
Jednak Agnieszka od razu się odsunie…
- Jesteś stuknięty! I kompletnie nieodpowiedzialny. Boże, Marcin, ile ty masz lat? Bo sprawiasz wrażenie, jakbyś niczego i nikogo nie traktował serio!
- Nieprawda. Jest jedna osoba, którą traktuję bardzo poważnie - Chodakowski spojrzy dziewczynie prosto w oczy. Ze śmiertelną powagą. - I zrobiłbym dla niej wszystko…
-
-
Po południu, przyjaciele wrócą do Warszawy - przemoczeni do suchej nitki. Bo po upalnym dniu, nagle nadejdzie letnia burza… Olszewska zniknie w sypialni, szukając suchych ubrań, Marcin przygotuje w tym czasie pyszną kawę… I wprosi się do Agnieszki na cały wieczór. A gdy gospodyni zajrzy do salonu, westchnie z zachwytem:
- Taką cię najbardziej lubię...
-
-
- Bez makijażu, w domowych ciuchach… Wydajesz się zupełnie inna. Krucha, bezbronna... I taka… bardzo mi bliska. Aga, muszę ci coś powiedzieć…
Chodakowski zawiesi głos - i spojrzy Olszewskiej prosto w oczy. A sekundę później pochyli się, delikatnie muśnie jej usta i wyzna cicho:
- Cholera, chyba się w tobie zakochałem…
-
-
Co na to Agnieszka? Zamiast odpowiedzi… zacznie chłopaka namiętnie całować! Aż w końcu, oboje padną zmęczeni na kanapę…
-
-
- Aga, posłuchaj…
- Nie. Nie chcę rozmawiać…. Nie dziś, nie teraz. Pozwól mi się do siebie przytulić… Chcę zasnąć i na chwilę… zapomnieć o wszystkim.
Olszewska - zaskoczona własnymi uczuciami - pozwoli, by chłopak spędził z nią kilka następnych godzin. A Marcin, szczęśliwy i zakochany, zaśnie trzymając ją w ramionach…
-
-
Jednak, gdy w końcu się obudzi, czeka go niespodzianka - i to niemiła. Dom będzie pusty, a pani prokurator, zamiast pożegnania, zostawi w kuchni krótki list:
- "Zaszło małe nieporozumienie… Wybacz, ale nie możemy się więcej spotykać. Jak będziesz wychodził, zatrzaśnij proszę drzwi. Przepraszam - Agnieszka"
-
-
Marcin będzie w szoku. Załamany, wsiądzie do auta i ruszy w ciemną noc… Co wydarzy się dalej?
Jak Chodakowski poradzi sobie ze złamanym sercem? I czy spełni prośbę Agnieszki - choć nie miała nawet odwagi, by porozmawiać z nim twarzą w twarz? Ciekawych zapraszamy na premierowe odcinki "M jak Miłość", tylko na antenie TVP2!