back
Czy wybaczy Markowi?
-
-
Po wysłaniu e-maila ze zdjęciem "dziecka", Gruszyńska zerwie kontakt z Mostowiakiem - na wypadek, gdyby znów żądał spotkania i chciał porozmawiać z jej lekarzem. Tymczasem Ula, przejęta wiadomością o "ciąży", postanowi ciotce pomóc. I odwiedzi Ewę - prosząc, by… przestała spotykać się z jej ojcem!
-
-
- Ale… dlaczego? Co się stało? - Ewa, kompletnie zaskoczona, spojrzy na nastolatkę. A dziewczyna, zmieszana, szybko odwróci wzrok…
- Nie mogę powiedzieć. Widzi pani, jak mama umarła, zajmowała się nami ciocia Ania. Zresztą, nie tylko nami, tatą też…
- A więc to o to chodzi… To ona cię tu do mnie przysłała? Twoja ciocia?
- Nie. Ona w ogóle nie wie, że tu jestem! Pewnie by się na mnie strasznie wkurzyła. Ale ja musiałam przyjść…
-
-
Ula szybko pożegna się i ucieknie. A Ewa, by wyjaśnić całą sprawę, skontaktuje się w końcu z Anną…
- Miałam dziś dość… niezwykłą wizytę. Była u mnie Ula. I z grubsza rzecz biorąc, prosiła, żebym… nie stawała pani i Markowi na drodze do szczęścia. Chciałam zapytać Marka, o co chodzi, ale pomyślałam, że może… powinnam najpierw porozmawiać z panią.
-
-
Ewa zawiesi głos… A jej rywalka od razu wykorzysta okazję - i rzuci cicho do telefonu:
- To Marek pani nic nie powiedział? No tak, właściwie mogłam się tego spodziewać…
- Nie powiedział? O czym?
- Jestem z Markiem w ciąży. Przykro mi, że dowiaduje się pani w ten sposób…
-
-
Ewa będzie w szoku. Za to Anna, z triumfalnym uśmiechem, odłoży słuchawkę i... spokojnie wróci do Warszawy. Pewna, że jej plan w końcu zadziałał. A gdy w domu powita ją Marek… wymyśli kolejne kłamstwo.
- Poroniłam. Cieszysz się, co? Masz problem z głowy!
- Jak możesz tak mówić. Boże, Anka, jak możesz?!
-
-
Mostowiak z trudem zapanuje nad emocjami… A Gruszyńska wykorzysta jego poczucie winy - i zada kolejny cios.
- To, co się stało… Uważam, że to twoja wina. Nie chciałeś tego dziecka, nie dałeś mi wsparcia i… Nigdy ci tego nie wybaczę... Słyszysz? Nigdy!
Tymczasem Ewa, załamana po rozmowie z Anną, ukryje się w domu ojca…
-
-
A gdy Marek przyjedzie do Lipnicy - i spróbuje z ukochaną porozmawiać - Kolęda zatrzaśnie mu drzwi przed nosem! I nie wpuści nawet sąsiada za próg.
- Ewy nie ma… dla pana!
Jaki będzie finał? Czy Marek uratuje swój związek - i przekona Ewę, by mu wybaczyła? Odpowiedź już wkrótce… Tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach "M jak Miłość"!