back
Radość zamienia się w dramat…
-
-
Olga umówi się z Mariuszem - chłopakiem, którego poznała w jednym z klubów. Nowy adorator wyzna, że kilka lat spędził za granicą… Ale Janek zauważy na jego dłoni więzienny tatuaż - i domyśli się, że Mariusz siedział za kratkami. Zdenerwowany, szef od razu pozbędzie się gościa z lokalu. A Olga - gdy jej randka nie dojdzie do skutku - zrobi Zawadzkiemu ostrą awanturę!
- Nie miałeś prawa za mnie decydować… Powtarzam ci to po raz ostatni: odczep się ode mnie! Jestem pełnoletnia i niańki nie potrzebuję, rozumiesz?!
-
-
Godzinę później dziewczyna jednak wróci… Przeprosi Janka za niemiłe słowa i zawstydzona, wyzna cicho:
- Jak znam życie, to mogło się dla mnie źle skończyć… Dzięki. Wiem, że z boku te moje jazdy z facetami wyglądają na… niezłą desperację, ale źle mi z tym, że jestem sama… Źle i coraz gorzej.
-
-
A Taro, obserwując ich kolejną rozmowę… z trudem ukryje rozbawienie. I w końcu rzuci do Zawadzkiego:
- Myślę, że… szef zakochał się w Oldze!
- Co takiego? Ja?! Ciebie, Taro, chyba całkiem pogięło… Nie gustuję w wariatkach! Nie, nie, na pewno nie! Nie!
Czy w bistro szykuje się nowy romans? Odpowiedź wkrótce…
-
-
Olek z Wojtkiem przeprowadzą za to operację Waldka. Zabieg zakończy się sukcesem, a młodzi lekarze od razu przekażą dobrą nowinę Marcinowi i Kasi… Gdy w klinice zjawi się ich szef, obu przyjaciół czekają jednak problemy.
-
-
Pechowo, ordynator wróci wcześniej z urlopu, dowie się o operacji, którą koledzy próbowali przed nim ukryć… I - wściekły - wyrzuci obu chirurgów z pracy! Czy Aleksander - po tym, jak trafi na bezrobocie - zdecyduje się w końcu na prowadzenie rodzinnej firmy, wspólnie z Marcinem?
-
-
Z kolei Maria wręczy Ali i Pawłowi wzruszający prezent… obrączki, które przed laty należały do niej i Krzysztofa. A tuż przed wyjazdem do Stanów - na ślub Małgosi - Rogowską spotka niemiła niespodzianka.
-
-
W drodze na lotnisko Maria zajrzy na chwilę do bistro, by pożegnać się z bliskimi… I zostanie okradziona!
-
-
Złodzieje wyrwą jej torebkę - i uciekną. A Rogowska, gdy otrząśnie się już z szoku, będzie bliska łez…
- Straciłam wszystko: pieniądze, komórkę, dokumenty… No i najgorsze: paszport z wizą… A bez tego nie polecę!