back
Przyzna się do przestępstwa?
-
-
Zawadzki - na myśl o tym, że zdradził ukochaną - ma jednak wyrzuty sumienia. A Zduński obawia się, że przyjaciel do więzienia powróci.
Przed nami premierowe odcinki "M jak Miłość", a w nich…
-
-
Bracia Zduńscy przyjeżdżają po Janka do aresztu, ale szef bistro odrzuca ich pomoc - i znika. A Piotr nawet nie próbuje ukryć niepokoju…
- Jak posiedzi sam, zacznie kombinować, to wszystko może się zdarzyć… Może mu odbije i zacznie zgrywać bohatera? Powie, że to jednak on prowadził, weźmie winę na siebie…
- Nie, no bez przesady. Janek nie jest idiotą!
- Stawka jest wysoka, dwanaście lat…
-
-
Tymczasem Zawadzki jedzie do bistro i sięga po alkohol… A Taro od razu domyśla się, że chodzi o Sylwię.
- Szefie? Jak długo się znamy? Już będzie ponad rok, prawda?
- A co, chcesz rocznicę obchodzić?
- Przez ten czas codziennie widziałem starszego, zgorzkniałego faceta, który konsekwentnie rozwalał sobie życie… Bez urazy, szefie, ale naprawdę nie rozumiem, jakim cudem zainteresowała się panem Olga. A pan kazał jej iść do diabła… I teraz użala się pan nad sobą i nad kobietą, która kompletnie nie jest tego warta!
-
-
Janek wybucha w końcu gniewem:
- Ty chyba chcesz, żebym cię zwolnił? Aż się o to prosisz!
Jednak Taro się nie poddaje…
- Nie ma sprawy, znajdę inną pracę. A pan niech najlepiej zatrudni kogoś, kto będzie mówił panu tylko to, co chce pan usłyszeć!
-
-
Tymczasem do lokalu zagląda Olga… A Japończyk wykorzystuje okazję, opowiada jej o dramacie Zawadzkiego - i błaga o pomoc.
- Chłopina się całkiem załamał…
- A co ja mogę…?
- Ty możesz wszystko… Idź tam do niego, bo się zapije na śmierć!
Niestety, rozmowa z Olgą też Jankowi nie pomaga… Ani tym bardziej kolejne dawki alkoholu.
-
-
- Sylwia wybierała się do rodziców po Jaśka, miałem ją zawieźć, ale coś mi wypadło, jakieś spotkanie z księgową, czy coś, dałem jej kluczyki i powiedziałem: "jedź sama"…
- Janek, przestań, to nie twoja wina, nie świruj…
- Co nie świruj, co?! Dałem dupy, zawiodłem… I teraz dziewczyna ma życie zmarnowane! A Jasiek… Boże, co będzie z tym chłopakiem?!...
-
-
- A co będzie z tobą? Masz na głowie bardzo poważne kłopoty…
- Na nic lepszego nie zasłużyłem! Spieprzyłem w swoim życiu wszystko to, co najlepsze…
Zawadzki, coraz bardziej załamany, nie słucha żadnych logicznych argumentów. Aż w końcu Paweł, wspólnie z Olgą, odwozi pijanego przyjaciela do domu…
-
-
…I postanawia Jankowi pomóc - nawet wbrew jego woli. Późnym wieczorem Zduński odnajduje razem z bratem warsztat, w którym Sylwia naprawiła auto po zderzeniu - i zdobywa dowód, że to właśnie ona siedziała za kierownicą w momencie wypadku. Ale jednego przewidzieć nie jest w stanie…