back
Dwie blondynki - i wpadka
-
-
Zapraszamy na 1134 odcinek "M jak Miłość", w którym pojawi się nowa bohaterka: Ola Makowska (w tej roli Anna Mrozowska). Dziewczyna przyjedzie do pensjonatu, by świętować urodziny.
-
-
I od razu spotka przystojnego prawnika…
- Dzień dobry! Witamy na naszym uroczym odludziu… Adam Werner, stały gość!
- Rzeczywiście, odludzie! - Ola pośle nowemu znajomemu ciepły uśmiech. - Przyjaciółka wygrzebała to miejsce w Internecie i wymyśliła sobie, że powinnyśmy tu spędzić kilka dni…
-
-
- Świetna decyzja! Nie będą panie żałować: okolica piękna, przemili ludzie i w dodatku genialna kuchnia… Ja najchętniej zostałbym tu już na zawsze!
- Po takiej rekomendacji… idę się rozpakować i rozejrzeć po okolicy! Na pewno jeszcze na siebie wpadniemy!
-
-
A Rafał - obserwując ich rozmowę - zauważy, że Werner naprawdę się dziewczynie spodobał… I spróbuje to wykorzystać. Gdy Ola wybierze się na wycieczkę, dozorca poradzi, by zaprosiła na spacer właśnie Adama.
- To nasz stały gość! Zna najbliższą okolicę i na pewno chętnie wszystko pani pokaże... Fajny facet, samotny prawnik z Warszawy, trochę się tu nudzi… i pewnie będzie wdzięczny za każdą odmianę!
-
-
Werner odmówi, świadomie unikając pokusy… I nie zmieni zdania nawet, gdy dziewczyna rzuci mu uwodzicielski uśmiech:
- Liczyłam, że w tej samotni znalazłam współtowarzysza niedoli… A tu nic, nici z wycieczki. Szampan urodzinowy, jak rozumiem, też odpada?
- Kiedyś nie musiałaby mnie pani długo namawiać, ale dziś, w tym wcieleniu… Ubolewam, żałuję, ale nie…
Jednak plan Rafała i tak zadziała - bo rozmowę Adama z piękną blondynką zauważy Anna…
-
-
I gdy uzna, że jej ukochany z Olą "flirtuje", od razu zacznie okazywać mu chłód. Odmówi, gdy prawnik zaproponuje randkę - z szampanem i muzyką w tle - a nawet, gdy spróbuje namówić ją na zwykły spacer.
- Już mówiłam, że jestem zajęta!
-
-
I w końcu Adam wieczór spędzi… z Rafałem. Nieświadomy, że dozorca siedliska jest jego największym wrogiem. A Gołębiewski wprowadzi w życie kolejny etap swojego planu… Najpierw nakłoni Wernera, by wypił dużo więcej, niż powinien.
-
-
A później podrzuci Oli liścik - z zaproszeniem na "gorący" wieczór w pokoju Adama. Dziewczyna - nieświadoma, że padła ofiarą oszusta - od razu prawnika odwiedzi… A Werner będzie zbyt pijany, by "nieporozumienie" wyjaśnić.