Gabi podejrzana o kradzież. Henio w roli oskarżyciela.
To wszystko w 610. odcinku „M jak Miłość”! Henio, pod wpływem kłamstw Matyldy, decyduje się na rozmowę z Gabi. Czeka na dziewczynę przed szkołą…
- Nie bądź na mnie zła, bo ja cię wcale o nic nie oskarżam i nie podejrzewam! Tylko cię o coś zapytam, bo… muszę poznać prawdę! - Henio nie wie, jak dobrać słowa, by nastolatki nie urazić. - I obiecaj, że będziesz ze mną szczera! Bo wiesz, ja to wszystko zrozumiem… W końcu coś takiego mogło się przydarzyć każdemu…
Po takim wstępie, Gabi jest kompletnie zdezorientowana.
- Przepraszam, ale o co chodzi?...
Henio bierze głęboki oddech, w końcu przechodzi do konkretów:
- Z szuflady Marty zginęły pieniądze. Nie wiem, zastanawiałem się, czy może… Czy może ty je wzięłaś?
Gabi spogląda na mężczyznę, zaszokowana…
Jak dziewczyna Łukasza zareaguje na takie podejrzenie? Emisja odcinka 610. już w najbliższy wtorek – takiej sceny lepiej nie przegapić!