- A teraz hamuj Basiu… Hamuj mówię! Hamuj!!! Lucjan, blady jak ściana, kurczowo ściska żonę za ramię. Ich auto - z Mostowiakową za kierownicą - zbliża się do drzewa… A Basia wpada w panikę.
- O Jezus Mario! Hamuję!!!
- Ale patrz, co robisz! I nie zamykaj oczu!
- Nie zamykam! Boże!…
Barbara, zdrętwiała ze strachu, zasłania oczy rękami. Mąż, w ostatniej chwili, chwyta za kierownicę…
Zapraszamy na 612. odcinek „M jak Miłość”, w którym Mostowiakowa zdecyduje się na naukę jazdy - pod czujnym okiem męża. Niestety, Lucjan szybko odkryje, że Basia… „jeździ jak piorun”. Wcale nie za szybko. Ale za to często waląc w drzewa!
Dąb, platan, a może kasztanowiec? Na czym Mostowiakowa pierwszą lekcję zakończy? I jakim cudem w ogóle trafi za kierownicę? Odpowiedź już dziś, wtorek, 28. października!