Zapraszamy na 630. odcinek serialu, a w nim…
- Nie widziałem pani wczoraj… Dlaczego? Pani Ewo, jak to możliwe?...
Kulesza, z uwodzicielskim uśmiechem, pochyla się w stronę recepcjonistki. Ewa od razu lekko się rumieni.
- Bo mamy tu system zmianowy. Pracowałam po południu…
- Czyli może się zdarzyć, że nawet przez kilka dni się nie zobaczymy? Będę niepocieszony… Powinna się pani częściej uśmiechać. Ślicznie pani wtedy wygląda…
W tym momencie, poczynania kolegi zauważa Artur. Pół żartem, pół serio przywołuje Kuleszę do porządku:
- Jacek, nie podrywaj nam Ewy!
Chwilę później, w recepcji pojawi się Leszek... Tknięty przeczuciem...
Czy w Gródku „wykiełkuje” kolejny romans? A jeśli tak… co na adorowanie Ewy przez lekarza powie Leszek?