Od razu się uśmiecha… A gdy mąż wraca do domu - czule mu za romantyczną wiadomość dziękuje. I daje Rogowskiemu ognistego całusa!
- To za tego przemiłego sms-a…
- Nie rozumiem, o czym mówisz? - Artur wygląda na zaskoczonego.
- Nie udawaj teraz cichego wielbiciela!... Podpisałeś się przecież "A.R.". Właściwie, powinnam ci odpisać, ale wolę powiedzieć to osobiście… Że też będę cię zawsze kochać…
Maria posyła mężowi ciepły uśmiech… Ale Rogowski go nie odwzajemnia. W jego głosie słychać napięcie:
- Pokaż mi tę komórkę!
- Artur, o co chodzi?
- Nie napisałem tego! A.R. to… Aleksander Radosz!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Co "romantyczny" sms zapowiada? Czy Radosz znów wydostał się ze szpitala - a Rogowskim grozi prawdziwe niebezpieczeństwo? Odpowiedź już wkrótce…