
Data publikacji: 2015-09-30Mostowiak wpadnie przypadkiem na "Mrs. Łagodę" w Gródku i razem wstąpią do kawiarni.
- Mówiłem już, że małżeństwo ci służy? Świetnie wyglądasz! To znaczy, że to była dobra decyzja…
- A żebyś wiedział! Raz w życiu wykazałam się rozsądkiem!
Grażyna pośle mężczyźnie triumfujące spojrzenie… I zorientuje się, że powiedziała zbyt wiele.
- Rozsądkiem? - Marek będzie zaskoczony. - To chyba… niewłaściwe określenie?
Przyjaciółka, zmieszana, ucieknie wzrokiem w bok.
- Wiesz, nawet ja potrafię być i rozważna, i romantyczna!
- Ale kochasz go? Tak? I… jesteś z nim szczęśliwa? - w głosie Mostowiaka pojawi się niepokój.
- No pewnie! Choć nie jest to taka wielka miłość, jak… choćby ty i Hanka.
Kilka minut później, Grażyna posunie się dalej. Spojrzy Markowi prosto w oczy i zapowie:
- Teraz jestem twoją rodziną. A to oznacza częste kontakty i bliskie… - piękna bizneswoman zawiesi znacząco głos. - Bardzo bliskie relacje…
Co dalej? Niewinny żart - czy nowa intryga? Co kryje się za słowami Grażyny? Ciekawych zapraszamy przed telewizory…