Po ostatnich, ciężkich miesiącach - pełnych stresu i kłamstw - Marek próbuje uporządkować swoje życie. Zaczyna od telefonu do Grażyny. Chce mieć pewność, że kochanka nie zdradzi ich sekretu… Ale odpowiada mu nagranie:
- "Niestety, nie mogę odebrać telefonu…"
Mostowiak zostawia wiadomość:
- Od rana próbuję się z tobą skontaktować... Musimy się spotkać. Grażyna, oddzwoń koniecznie. To naprawdę ważna sprawa!
Później, czas na rozmowę z Natalką - i to poważną. Marek wie, że to właśnie ona napisała anonimowy list. I oskarżyła Hankę o zdradę… Gdy zostają sami, Mostowiak zadaje pytanie, którego córka boi się najbardziej:
- To ty mi przysłałaś tego maila, prawda? Czy wiesz, co zrobiłaś?!
W końcu, Marek decyduje się też porozmawiać z Hanką… Zmieszany, wyznaje:
- Widzisz, przez wiele lat brakowało mi poczucia własnej wartości… I czasem łapałem się na tym… Co taka dziewczyna, jak ty, robi z takim gościem, jak ja?
- Po prostu jest z nim. I bardzo go kocha!
Mostowiak spogląda żonie prosto w oczy - i widzi, że jest szczera. W jej głosie słychać miłość…
- Prawda, jakie to proste? Tylko, że do tego trzeba dorosnąć…
Marek uśmiecha się, ale z goryczą. Nie wie, jak dobrać odpowiednie słowa.
- Po drodze są, wiesz… Różne sprawy. Nie wiem, jakieś… głupie zawirowania, o których wolałbym zapomnieć…
Mostowiak bierze głęboki oddech. Jak nurek - gdy w końcu wynurza się na powierzchnię.
- Ale potrafię już opanować ten bałagan! I zrobiłem porządek - i w głowie, i w życiu!
Hanka zamiera. Pełna złych przeczuć, spogląda na męża:
- Te sprawy, o których chciałbyś zapomnieć… Marek, czy ty zrobiłeś coś złego?
Jaki scena będzie miała finał? Czy Mostowiak oczyści w końcu sumienie - i wyzna żonie prawdę? Emisja odcinka numer 716 już jutro - lepiej nie przegapić!