- Ładnie to tak? - Wojciechowska uśmiecha się, ale w jej głosie słychać irytację. - Kobiety nie lubią, kiedy ktoś im się ukradkiem przygląda… A zwłaszcza z samego rana, zanim wstaną z łóżka!
Jednak Budzyński wie, jak ukochaną udobruchać.
- Nic dziwnego. Większość kobiet nie prezentuje się wtedy zbyt atrakcyjnie. W przeciwieństwie do ciebie…
- Daj spokój, potrafisz lepiej kłamać!
W końcu, Marta parska śmiechem. Ale już po chwili, w jej głosie znów pojawia się napięcie.
- Przyznaj się: tak sobie patrzysz i patrzysz… I zastanawiasz się, co ty tu właściwie robisz z tą starą babą?
- Zastanawiam się, co ja tu robię z taką… Upartą babą! Która mnie wodzi za nos i nie chce wyjść za mnie za mąż. A ja, jak ta, za przeproszeniem, dupa wołowa… Pokornie czekam! Co ty ze mną zrobiłaś, Marta?...
To scena, którą zobaczymy już we wtorek - w odcinku numer 786. Jak akcja rozwinie się dalej?
Szczęśliwi i beztroscy narzeczeni przekomarzać się będą cały poranek. Do chwili, gdy Marta pożyczy od Budzyńskiego jego auto. Andrzej o samochód dba niemal, jak o ukochane dziecko. Delikatnie poleruje, strzepuje z maski każdy pyłek, codziennie odwiedza w garażu… A Marta jazdę zakończy na znaku drogowym. Przerażona, tuż po wypadku wezwie na pomoc Tomka.
- Andrzej mnie zabije!
- Może nie będzie tak źle. Wstawię się za tobą…
Chodakowski, rozbawiony, zerknie na szwagierkę i na ślady po stłuczce.
- Co można z tym zrobić? Jechać do lakiernika?
- Nie żartuj! Najpierw do blacharza! Trzeba wyklepać cały bok i przede wszystkim nadkole. Swoja drogą, jak to zrobiłaś?
- Cofałam… I nie zauważyłam, że tu stoi ten znak drogowy…
Stop! Więcej nie zdradzimy. Jak zachowa się Budzyński, gdy zobaczy swoje auto po "bliskim spotkaniu" z Martą i słupem? Kogo najpierw przytuli? Narzeczoną czy… Ukochane, boleśnie obite auto? Odpowiedź tylko na antenie TVP 2 - zobacz koniecznie!