
Data publikacji: 2015-09-30Zapraszamy na 801. odcinek "M jak Miłość", a w nim…
W końcu, Zduńska podejmuje decyzję: chce zmienić pracę. Gdy zwierza się matce, w jej głosie słychać determinację.
- Jeszcze o tym nie rozmawiałam z Piotrkiem, ani tym bardziej z Mirką… Bo jak ją znam, to pewnie wpadnie w furię. Ale trudno: czuję, że nadszedł czas na zmiany! Wiesz, mamo… Chyba trochę zazdroszczę Piotrkowi - otwierają się przed nim nowe drogi, wyzwania… Pisze pracę, będzie robił aplikację, czekają go wyjazdy do Berlina. A ja - co? Zamknęłam się w tej lukrowanej agencji. A to nie jest szczyt moich ambicji zawodowych!
- Myślałam, że lubisz tę pracę…
Filarska spogląda badawczo na córkę.
- W porywach… Tak. Lubię. Ale mam wrażenie, że stoję w miejscu. Wręcz się cofam. Nawet nie wiesz, jak to ogłupia: ciągłe rozwiązywanie problemów randkowiczów! Chciałabym czegoś innego… Chcę pracować w prawdziwej, "twardej" psychologii.
- To znaczy?
- Myślałam o tym, żeby zatrudnić się w klinice Szymona i pracować z rodzinami chorych. Ale musiałabym zrobić studia podyplomowe, psychoonkologię… I wiesz, mamo, już się prawie na to zdecydowałam!
Czy Kinga naprawdę zmieni pracę? Pragnie pomagać chorym, ale czy jest na tyle silna, by wytrzymać szpitalny stres? Odpowiedź już wkrótce…