- Szkoda gadać, same kłopoty. W klinice Szymona z powodu dziur w budżecie wstrzymano jego nowy projekt badawczy, do tego gnębi go ojciec Ewy... Na pewno słyszałaś?
Matuszewska, mówiąc o Rosnerze, od razu pochmurnieje.
- To oszołom! Nie masz pojęcia, co ten człowiek wyprawia! Gdyby nie pomoc Andrzeja, nie wiem, jak to wszystko by się skończyło. Teraz Szymon zostanie z tym sam, bo Andrzej wyjeżdża do Berlina.
Sandra ciężko wzdycha... A Małgosia szybko wyciąga wnioski:
- Chyba się do siebie bardzo zbliżyliście, prawda?
Chodakowska zerka ostrożnie na przyjaciółkę. Temat miłości bywa "delikatny". Ale Sandra, choć speszona, odpowiada uśmiechem.
- I co teraz? O co jeszcze chcesz mnie zapytać? Chcesz wiedzieć, czy… Kocham Szymona? Bardzo. Tak bardzo, że zastanawiam się… Czy mu się nie oświadczyć!
- Co?! - Małgosia jest w szoku.
- Wiem, zwariowałam! Ale pomyśl: czym ryzykuję? Najwyżej usłyszę magiczną formułkę: "Nie jestem jeszcze gotowy". Albo to: "Może lepiej zostańmy przyjaciółmi?"…
- Albo: "Potrzebuję trochę czasu, żeby to spokojnie przemyśleć…"!
Chodakowska podchwytuje żartobliwy ton i dziewczyny w końcu parskają śmiechem. Jednak po chwili, Sandra poważnieje:
- Wiesz, czego się nauczyłam? Jeśli już w życiu trafi się nam coś dobrego, trzeba o to ostro walczyć. Nic nie jest ani na zawsze, ani na pewno…
To scena, którą zobaczymy już w poniedziałek - w odcinku numer 819. Romantyczne zaręczyny? A może "czarna polewka"? Co spotka Sandrę, gdy w końcu wyzna Szymonowi swoje uczucia? Odpowiedź już wkrótce…