- Kilka dni temu policja zatrzymała Ewelinę - Łagoda z trudem ukrywa rozdrażnienie. - Ewelina za pośrednictwem swojego adwokata skontaktowała się z Grażyną i poprosiła ją o odwiedziny w areszcie…
- A po co?! - Artur jest kompletnie zaskoczony.
- Nie mam pojęcia - Raczyńska, zmieszana, ukradkiem zerka na męża. - I właśnie dlatego chcę do niej pojechać i się dowiedzieć…
- Naprawdę chcesz do niej jechać? A nie boisz się, że to znowu jakaś jej gra? Nie wiem, jakiś podstęp?
Maria spogląda niepewnie na bratową… A Michał od razu wchodzi jej w słowo:
- A nie mówiłem?! Tłumaczę jej to od wczoraj - i nic. Jak grochem o ścianę!
- Unikanie kontaktu z Eweliną niczego nie da. Ona i tak znajdzie sposób, żeby do mnie dotrzeć. Znam ją dobrze i wiem, że zawsze dopnie swego!
Grażyna próbuje zachować spokój, ale jej głos drży od emocji.
- Nie chcę się denerwować, zastanawiać, o co jej tym razem chodzi, co wymyśliła i jak to się może skończyć… Nie chcę się bać. Wolę zapytać wprost. I wiedzieć, na czym stoję.
Raczyńska, szukając wsparcia, spogląda na rodzinę. I w końcu... zaczyna nawet Eweliny bronić!
- Nawet podczas tego całego porwania zachowywała się w miarę przyzwoicie, nie pozwoliła mnie skrzywdzić…
- I kupiła ci jogurt! Zapomniałaś? - Michał od razu wybucha gniewem. - Nie, no ty jesteś niereformowalna! Na własne życzenie pakujesz się w takie sytuacje, a potem się dziwisz, że ściągasz na siebie i innych kłopoty?!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Jak zakończy się spotkanie u Rogowskich? Czy Grażyna zdecyduje się na wizytę w więzieniu, wbrew woli męża? Ciekawych zapraszamy przed telewizory - odcinek numer 856 już w poniedziałek!