- Naprawdę, nie mam pojęcia, co się z tą dziewczyną dzieje... I bardzo się o nią martwię! - Przegrodzka z łatwością odgrywa "ofiarę" Oli. - Wolałabym wierzyć, że to jakieś problemy wieku dojrzewania, niekontrolowane wybuchy agresji, niż celowe działanie… Choć, niestety, nie mogę tego wykluczyć.
- A… Można zapytać, dlaczego właściwie pani mi to wszystko mówi?
Zawadzki posyła kobiecie badawcze spojrzenie.
- No cóż, dowiedziałam się, że Ola tu pracuje i pomyślałam, że jestem to panu winna… Lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć, kogo się zatrudnia, prawda? No i kogo na co stać…
Janek - na szczęście - nie wierzy w żadne słowo. I gdy Przegrodzka wychodzi z klubu, rzuca po cichu:
- A to żmija, sucz jedna, żeby tak po cichu jad sączyć… Tfu, obrzydliwość!
Jednak inni mogą nie być tak obiektywni...
Czy Przegrodzka zdoła zaszkodzić Oli - i odsunie dziewczynę od ojczyma? Odpowiedź już wkrótce… Tylko na antenie TVP 2!