- To ty zleciłeś tej ukraińskiej firmie transport kamienia do Charkowa, prawda? - Mirka patrzy oskarżycielsko na Irka. - Jaki z ciebie szef sprzedaży, skoro wcześniej ich nie prześwietliłeś?! Mogłeś sprawdzić w Internecie opinie innych klientów!
Kwiatkowska, załamana, spogląda na monitor.
- Dopiero teraz widzę, jaką Kuba odwalał tu solidną robotę…
A w głosie Irka od razu słychać rozdrażnienie:
- No jasne… Bo taki prostaczek boży jak ja z niczym sobie nie radzi!
- Ty to powiedziałeś. Ale tak, coś jest na rzeczy!
Z każdym słowem, Mirka wbija wspólnikowi nową "szpilę"… Aż w końcu, Podleśny wychodzi z firmy - niemalże trzaskając drzwiami. A w biurze atmosfera robi się coraz bardziej nerwowa…
Sandra milczy, ale jej mina mówi sama za siebie. Co Mirkę od razu irytuje:
- Patrzysz na mnie, jakbym ci połowę rodziny wytruła!
- Patrzę na ciebie ze współczuciem. Bo coś mi się wydaje, że ta firma długo nie pociągnie... Przez ciebie - w głosie Matuszewskiej słychać chłód. - Wszystkich potrafisz skutecznie zniechęcić do pracy!
Sandra odważnie staje w obronie przyjaciela - choć może przez to stracić etat.
- Irek, tak jak ja, nie ma magistra, ale za to jest kreatywny. Nie zna się na ekonomii i na prawie, ale całkiem nieźle radzi sobie ze sprzedażą. Ale jeśli będziesz go na każdym kroku wyśmiewać i podważać jego decyzje… Wiem, że tym razem dał ciała. Ale nawet jeśli masz rację, to ważna jest też forma, w jakiej te racje się przedstawia!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Jak Mirka zareaguje na krytykę? I czy Sandra, pod nieobecność Irka, będzie musiała odejść z Gabro? Emisja odcinka numer 858 w poniedziałek, zobacz koniecznie!
A jutro zapraszamy na naszą stronę - na kolejnego newsa o Gabro…