- Wszystko ma swój koniec… I moja znajomość z panem J. chyba właśnie szybkim krokiem zmierza ku finałowi!
Zapraszamy na 863. odcinek "M jak Miłość", a w nim…
- Z tobą mogę być szczera. To ja rzucam facetów. A tutaj gość… wyraźnie wymyka mi się z rąk! - Mirka czuje się bezradna. - Pewnie zaraz mi powie, że jestem cudowną kobietą, ale on nie jest gotowy, żeby się poważnie angażować… Albo zaserwuje mi jakiś inny banał!
- Dlaczego zaraz banał? Przynajmniej w jednym nie minie się z prawdą: jesteś cudowną kobietą…
W głosie Irka słychać kpinę… Jednak po chwili, Podleśny również decyduje się na szczerość.
- Cholera, pewnie pożałuję, jeśli ci o tym powiem… Ale ryzyk, fizyk! Słuchaj, mnie z Sandrą też się średnio układa. Właściwie… W ogóle się nie układa.
- No coś ty? Love story się skończyło?
Mirka od razu wbija koledze "szpilę" - ale widząc jego minę, szybko się wycofuje.
- Sorry… Przepraszam, Ireczku, nie będę się wyzłośliwiać! Ty ją pogoniłeś, czy ona ciebie?
- Dam ci tę satysfakcję: ona mnie olała. Wzięła urlop i wyjechała gdzieś sama, nie powiedziała, dokąd… I co, myślisz, że będę się ciął z tego powodu? Taka karma, taki los. Widać pisane nam życie poza związkiem.
- Serio? W ogóle cię to nie rusza? - dziewczyna jest zaskoczona.
- Zdążyłem się przyzwyczaić, że wszystkie fajne laski, prędzej czy później, dają mi kosza. Więc… Możemy uznać, że chwilowo jestem wolny. I jeśli ci to poprawi nastrój, to oferuję ci na dziś wieczór godne zastępstwo za pana Jankowskiego!
- No, nie wiem… Już to przerabialiśmy.
- Daj spokój, znamy się jak łyse konie! Żadne romantyczne uniesienia nam nie grożą!
Irek znów udaje żartownisia. Ale tak naprawdę, czeka na odpowiedź Mirki z bijącym sercem…
Jak zakończy się ich wspólny wieczór? W TVP 2 odpowiedź poznacie we wtorek!