- Wiem, że żadne przeprosiny nie załatwią sprawy… I wiem też, że marne to dla ciebie pocieszenie… Ale czuję się okropnie! Bo od początku do końca to była tylko i wyłącznie moja wina! Dlatego mam do ciebie wielką prośbę: nie karz Łukasza za moje błędy…
Jednak chłopak odmawia. Czuje się zdradzony, i to podwójnie. Przez ukochaną i przyjaciela. Zapraszamy na 866. odcinek "M jak Miłość", a w nim…
- Wojtek teraz chce się odegrać, bo czuje się na maksa upokorzony… Ja go rozumiem - Łukasz zachowuje zimną krew. - I jeśli to ma mu przynieść ulgę, biorę to na klatę. Przynajmniej będziemy kwita.
Jednak Gabi poddawać się nie zamierza.
- Świetnie, czyli co? Jaki masz pomysł? Pójdziesz na policję i potwierdzisz jego wersję?!
- Rozważam to…
- Ty chyba naprawdę zwariowałeś! - dziewczyna wybucha złością. - Chcesz sobie zniszczyć życie?! Mieć sprawę w sądzie, zabagnione papiery?
- Zniszczyć życie, wielkie słowa - Wojciechowski wzrusza ramionami. - Najwyżej dostanę wyrok w zawiasach… I po krzyku.
W końcu, Gabi donosi o planach Łukasza jego matce. A Marta od razu wkracza do akcji:
- Nie oczekujesz chyba, że będę się przyglądała z założonymi rękami, jak strzelasz taką głupotę?!
Czy Łukasz, przez wyrzuty sumienia, naprawdę przyzna się do posiadania narkotyków - choć jest niewinny? A może Wojtek zezna jednak prawdę? Odpowiedź już w poniedziałek, tylko na antenie TVP 2!