- Agnieszce hormony szaleją i nie mam pojęcia, jak zareaguje… A ty chyba nie chcesz zaszkodzić jej ani dziecku, prawda? - Chodakowska rzuca prawnikowi ostre spojrzenie. - Czekałeś tyle czasu… Poczekaj jeszcze tydzień, dwa. Aż wróci do siebie. Wtedy możesz z nią rozmawiać, ile chcesz. A na razie trzymaj się od niej z daleka… Nie chcę tu żadnej afery!
Małgosia, zirytowana, nie wpuszcza nawet Andrzeja do domu.
- Wystarczy mi, że ja o wszystkim wiem i sama muszę sobie z tym radzić… Nie zamierzam obciążać tym jeszcze Tomka!
Jednak Chodakowski i tak poznaje prawdę... Czyta list, który Agnieszka planowała wysłać do Andrzeja - i jest w szoku. Zbulwersowany, puka do mieszkania Marty. A gdy otwiera Budzyński, od razu go atakuje:
- Ty draniu!
Tymczasem z salonu wychodzi Wojciechowska…
- Cześć, Tomek! Nie wejdziesz?
- Nie, dzięki.
Policjant z trudem panuje nad nerwami. I "znacząco" spogląda na Budzyńskiego:
- Mam małą sprawę do Andrzeja…
Ciąg dalszy - już w poniedziałek. Tylko na antenie TVP 2!