- Co się dzieje? Za mało kasy ci zaproponowałam?!
Raczyńska - gdy przyjeżdża do więzienia, na kolejne spotkanie z Eweliną - od razu wybucha gniewem.
- Mogłaś być bardziej hojna… Nie wiedziałam, że masz węża w kiszeni. Ale nie o to chodzi.
- Więc o co?!
- Po co zaraz te nerwy? Złość piękności szkodzi - dziewczyna posyła Grażynie kpiący uśmiech. - Chcę zobaczyć się z Pawłem.
- Po co? Co ty znowu kombinujesz?
- Nie twój interes.
- Ale on nie chce się z tobą widzieć!
- To go przekonaj - tym razem, w głosie Eweliny słychać już groźbę. - Obie wiemy, że potrafisz postawić na swoim. Szczególnie, jak ci na czymś zależy…
Tymczasem bandyta, którego opłaca Grażyna, działa na własną rękę. Odkrywa, że decyzję w sprawie Permedu ma podjąć przewodniczący rady Gródka - Julian Strzelczyk. I podpala jego auto. Raczyńska jest przerażona. Od razu dzwoni do gangstera, by go powstrzymać:
- Umawialiśmy się, że sprawa będzie czysta! Żadnych radykalnych kroków! Zrywam umowę!
Jednak mężczyzna wybucha śmiechem… W końcu, Grażyna zaczyna mu grozić:
- Nie dostanie pan już ani grosza! I jeśli się dowiem, że Strzelczykowi spadł choć jeden włos z głowy… Pójdę na policję!
- To nie jest umowa, którą można zerwać - bandyta od razu poważnieje. - I niech pani uważa, bo dość nerwowo reaguję na wzmianki o policji. Może panią, przez przypadek, spotkać to samo, co Strzelczyka… Albo, odpukać, coś gorszego!
Jaką cenę zapłaci Grażyna za współpracę z gangsterami? Czy mężczyzna, którego wynajęła, zagrozi jej lub Michałowi? A może na cel weźmie Maria-Med - i kolejna na liście do podpalenia będzie przychodnia w Gródku? Emisja odcinka numer 870 już w poniedziałek, zobacz koniecznie!