W redakcji, szefowa przeprasza Kasię za problemy.
- To zdjęcie zostało zamieszczone bez mojej wiedzy, gdy byłam na urlopie… Bo gdybym wiedziała, nigdy bym się na to nie zgodziła! Znam przecież pani sytuację… To się już nie powtórzy. Osobiście tego dopilnuję!
W głosie dziennikarki słychać determinację. A zagrożenie jest naprawdę duże…
Kilka dni po publikacji, w redakcji zjawia się tajemniczy mężczyzna - i próbuje zdobyć adres Kasi. Naczelna od razu przekazuje jej złą wiadomość. A dziewczyna wpada w panikę. Marek robi wszystko, by ją uspokoić:
- To mógł być na przykład jakiś twój dawny znajomy. Zobaczył twoje zdjęcie w gazecie, pomyślał sobie: o, jest okazja, odezwę się do Kasi!
Jednak przyjaciółka jest naprawdę przerażona...
- Wiesz, co jest najgorsze? Że już nigdy nie pozbędę się tego strachu! - w głosie Kasi słychać rozpacz. - Za każdym razem, kiedy ktoś o mnie zapyta, czy zadzwoni z nieznanego numeru telefonu, będę się bać, czy to nie oni. I tak już przez całe życie będę się oglądać za siebie…
Kim okaże się tajemniczy mężczyzna z redakcji? Czy mafia naprawdę odnajdzie dziewczynę - i wyrówna dawne rachunki? Odpowiedź już wkrótce…