- Kinga, poczekaj! - prawnik dogania dziewczynę dopiero na ulicy. - Słuchaj, nie chcę się wtrącać w wasze prywatne sprawy… Ale spokojnie, naprawdę nie jest tak źle, jakby wyglądało…
- Żartujesz?! Piotrek już zdążył wynająć sobie adwokata?!
Kinga, zirytowana, odwraca się do Andrzeja. Choć na awanturę zasłużył ktoś inny…
- Nawet świętego szlag by trafił! To, co ten facet wyprawia, przekracza już wszelkie granice!
- Wiem! Masz prawo być wściekła, bo Piotrek zachowuje się jak kretyn - Budzyński nie traci opanowania. - Ale za jedno mogę ręczyć: ten kretyn cię kocha. I to bardzo.
- Jasne… I właśnie dlatego obściskuje po kątach Monikę?!
Prawnik robi wszystko, by dziewczynę uspokoić. Jednak Zduńska wciąż ma przed oczami "obrazek" sprzed kilku minut...
- Faceci robią czasem coś bardzo głupiego, czego potem żałują...
- Nie obchodzi mnie, co robią inni faceci! Widziałam, co robi mój mąż! - w głosie Kingi słychać gorycz. - I wybacz, Andrzej, ale z tych twoich teorii przemawia do mnie tylko to, że Piotrek jest głupi jak but z lewej nogi! I w życiu się do niego nie odezwę!
To scena, którą zobaczymy już w poniedziałek... Jaki będzie finał? Odpowiedź tylko na antenie TVP 2 - takiego odcinka lepiej nie przegapić!